PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=834437}

Pałac idealny

L'incroyable histoire du facteur Cheval
7,2 722
oceny
7,2 10 1 722
Pałac idealny
powrót do forum filmu Pałac idealny

Film porusza wiele tematów a ostatecznie jego ocena końcowa może nie być taka prosta. Wszystko zależy jak bardzo potrafimy zrozumieć.

Zacznę od absurdalnego marzenia - motyw bardzo znany w świecie filmu. Tu akurat dotyczy budowy pałacu. Budowy pałacu dla... I wcale nie jest takie pewne dla kogo konkretnie. Patrząc na specyficzne usposobienie głównego bohatera, który nie potrafi stworzyć wyraźnej emocjonalnej więzi z kimkolwiek (a może ma tylko problem z jej okazywaniem), odnoszę wrażenie, że tworzył swoje dzieło dla siebie. I niby nic w tym złego. Dążenie do realizacji swojego marzenia napędzało jego życie i pozwalało żyć dalej.
Następnie sam pałac - brzydki a zarazem piękny. Finalny monument, który bardziej przypominał od samego początku grobowiec niż pałac. Wizualnie absurdalny jak samo marzenie. Ale sposób w jaki powstawał - piękny. Praca jednego człowieka. Dążenie do perfekcji. Konsekwencja. Każdy kamień w nim ma swoje miejsce, zgodnie z zamysłem twórcy. Tego nie można nie docenić. To się po prostu szanuje. Szacunek wobec determinacji. Ale kosztem...
... I tu dochodzę do kolejnego wątku w filmie: miłość. Główny bohater samym sobą krzywdzi ludzi, nieświadomie. I przykro mi było patrzeć na jego żonę, która z czasem mimo wszystko nauczyła się rozpoznawać po lakonicznych słowach lub gestach swojego męża to o czym konkretnie myśli i jakie ma zdanie na dany temat. Jest to na pewno forma miłości ale ciężka do zrozumienia. Wymagająca akceptacji? Pewnie tak. Ale na pewno znajdą się tacy, którzy chcieliby potrząsnąć Josepha Chevala i powiedzieć mu: zobacz co tracisz. Bowiem skupieniem się na sobie stracił ważne lata swoich bliskich, nielicznych zresztą. Kolejną zgubioną relacją była ta z synem. Ogromne pokłady cierpliwości i wyrozumiałości w oczach młodego mężczyzny budzą podziw. Ale i niedowierzanie, że to możliwe.
Dalej mamy już starzenie się i śmierć. Oczekiwanie na koniec ale jakby wszystko było pod kontrolą głównego bohatera. On decyduje kiedy to nastąpi. Niby nierealne. Ale tu bardzo realne. Finis coronat opus. Dziełem mógł być pałac a pałac życiem.

I wracając do oceny końcowej. Można nie rozumieć i dać niską notę, podwyższoną nieco z powodu pięknych sielankowych zdjęć jak z dawnych pocztówek oraz chwytającej za serce muzyki pomiędzy odgłosami przyrody. Można. Ale ja nie potrafię. Choć nie rozumiem ale szanuję.

ocenił(a) film na 5
wendy_time

Czyli można nie rozumieć i dać wysoką ocenę. I po to było tyle pisać?

ocenił(a) film na 8
Krzypur

Nikt ci nie kazał czytać jeśli masz z tym problemy.

użytkownik usunięty
wendy_time

Inaczej odebrałam tą historie. Myśle, że Cheval nikogo sobą nie krzywdził. A Filomena wiedziała, jaki jest już przed ślubem. I myśle, że właśnie za tą inność go pokochała. Przeciez to ona zacieśniła ich znajomość. I myśle, bo nie było to pokyazane, że to ona mu się oświadczyła ;) Cheval by się raczej nie odważył ...
I myśle, że pałac nie był jego życiem. Jego życiem była córka i żona. Pałac był jego dowodem na jego do nich miłość. Bo tylko tak potrafił ja wyrazić.
Mysle, że każdy kamyk to dla niego był tak jak dla kogoś innego, słowo "kocham"

ocenił(a) film na 8

"Inaczej odebrałam tą historie..." - i właśnie za to kochamy kino! Co prawda film widziałem 2 lata temu i nie pamiętam go w szczegółach to jednak pamiętam, że na pierwszy plan wysuwało się zaburzenie w funkcjonowaniu społecznym głównego bohatera. I to zaburzenie być może uniemożliwia mu pojmowanie miłości w sposób jaki pojmuje ją większość osób. Żyje ze swoim celem, który może być oznaką miłości wobec najbliższych mu osób. Ale może być także po prostu celem samym w sobie - i tylko tyle.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones