PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=118442}

Pachnidło: Historia mordercy

Perfume: The Story of a Murderer
7,4 324 253
oceny
7,4 10 1 324253
6,2 23
oceny krytyków
Pachnidło: Historia mordercy
powrót do forum filmu Pachnidło: Historia mordercy

Trochę zdziwiła mnie wysoka ocena tego filmu na filmweb, najwyraźniej film ten trafił w gusta wielu odbiorców. To dobrze, jednak nie trafił w moje. Dla mnie sam film był jeszcze znośny aż do zakończenia, które kompletnie go wybiło z jego pierwszej konwencji... Której też w sumie nie jestem w stanie określić. No właśnie, dla mnie chyba największym grzechem tego filmu było to, że był kompletnie niekonsekwentny w tym, czym rzeczywiście miał być. Gdybym był od początku nastawiony na film fantasy, w który zamienił się na samym końcu, zamiast bycia wprowadzanym w tajemniczy thriller z wątkami romantycznymi, to może uniknąłbym takiego zawodu. Ten brak konsekwentności sprawia, że poczułem się jakby mi zaserwowano w lokalu dziwne danie będące połączeniem makaronu z sushi. Osobno te dania byłyby ok, ale w połączeniu: odruch wymiotny zamiast zachwytu.

ocenił(a) film na 8
el_amigo

Obejrzałam ten film wczoraj - po raz pierwszy po latach, bo znienacka mi się przypomniało, że kiedyś go lubiłam. Ukazał się za moich nastoletnich lat, byłam wielką fanką książki i film też mi się spodobał, poza orgiastycznym zakończeniem, którego w książce nie było (ale szczerze to już nawet nie pamiętam, jak kończyło się to w oryginale). Nawet widzę, że oceniłam go na 8/10.

Po latach mam podobne odczucia co Ty - niekonsekwencja gatunkowa, która rozmydliła potencjał filmu. Ani thriller, ani fantasy, a w zasadzie w obu tych konwencjach sprawdziłby się dobrze, tylko nie w mieszance. Końcówka zdecydowanie zbyt przerysowana. Nie trafia do mnie też idea tego, że najlepsze feromony mają tylko najpiękniejsi ludzie i że miałyby działać aż tak intensywnie, jak to zostało pokazane.

Szału nie ma, ale biorę poprawkę na to, że film ukazał się w 2006 roku - od tego czasu kinematografia uległa zmianie, mamy dzisiaj znacznie lepsze filmy, przy których Pachnidło blednie, mamy inne oczekiwania, inne wymagania. Ale też dlatego ocena tego filmu jest tak wysoka: był oceniany 15 lat temu. :) Mam wrażenie, że pomysł został nie do końca wykorzystany, bo film to trochę zbyt krótkie medium na odpowiednie przedstawienie historii. Rzucały się przez to w oczy poważne luki, jak np. to, jakim cudem Grenouille był w stanie niezauważony oczyszczać ciała z pomady i je ukrywać, często na widoku. Jesteśmy dzisiaj już przyzwyczajeni do większej dbałości o takie szczegóły. :)

Ale na plus zdecydowanie pokazywanie zapachów - faktycznie dało się je poczuć, dobry zabieg. I świetna ścieżka dźwiękowa, dobrze było ją sobie przypomnieć!

hienella

Wydaje mi się, że w książce też była ta scena, ale czytałem ją już dawno.

ocenił(a) film na 5
el_amigo

W ogóle ten film był dziwny. Już pomijając obsesje bohatera, on lepszy był od psa myśliwskiego :-) Ojciec z dziewczyną na koniach pędzili a ten za nimi po zapaszku niczym Usain Bolt i to na bosaka. Do zamku też wszedł sobie niczym do stodoły. Równie dobrze mogliby pokazać jak przenika przez ściany. Tak samo głupie. Wszystko co robił, przychodziło mu bez problemu. Ot, chce to idzie jak po swoje. Surrealistyczny do bólu.

kassis

Według mnie nie masz racji, seryjni mordercy z takim darem to potrafią, a zakrada nie się, tropienie, chowanie w cieniu, sposoby na przejście straży, odwracanie uwagi, maskowanie się i inne to domena rabusi i morderców. To nie jest takie trudne jeśli się myśli i ma sprzyjające okoliczności. Tak w ogóle wkurzasz mnie, bo pod niedorzeczną opinią Klimek, też nie popisałaś się znajomością oceniania kina, gdyż nie miałaś konpletnie racji. Filmy i książki nie są zawsze kierowane do wszystkich odbiorców, a nie każdy może je zrozumieć. Powieść, której film był adaptacją to stare, klasyczne dzieło literatury, poruszające niekonwencjonalne wątki. To, że nie pasuje Ci literatura staroangielska, to nie znaczy, że możesz ją nie obiektywnie krytykować jak się nie znasz. Po drugie fabuła dobrej adaptacji nie wciąga, to znaczy, że sama książka ci się raczej nie podoba, co nie znaczy, że nie możesz uznać, że jest bardzo dobra. Po trzecie, film się ocenia w 2 aspektach - fabularnych i artystycznych, więc tak, powinno się film też docenić za kostiumy, muzykę i inne. Po 4, przepraszam nie chciałem obrazić, ale bardzo nie lubię wypowiadania się osób na temat, na który nic albo mało wiedzą. Szczerze to dziwne, że akurat ty zwróciłaś moją atencję, bym napisał ten długi komentarz, bo innym po prostu stawiam łapkę w dół.

Adam_Pomierski

*zakradanie, nieobiektywnie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones