Film z wizytówka "filmweb poleca" heh No to sorry, ale na filmie to wy sie panowie redaktorzy znacie tyle co świnia na programowaniu video :)
Takiej odpowiedzi oczekiwałem.Następnym razem przemyśl dwa razy jak coś napiszesz.
Zacytuje ciebie :
"Takiej odpowiedzi oczekiwałem.Następnym razem przemyśl dwa razy jak coś napiszesz."
Teraz sie zastanow nad sensem tego zdania i kto zaczal.
Jeśli rada i przedstawienie oczekiwań to obrażanie,to ciekawe masz spojrzenie na j.polski.
jestem pod ogromnym wrażeniem! Sam zawsze chciałem usłyszeć ton wypowiedzi przeczytanych w internecie
PS
Tak ciężko odpowiedzieć i sprostować co się napisało?To po co zakładać temat o takiej treści?
Wiem co to przenośnia. Chodzi o to, że po to jest te forum by każdy się wypowiedział, jeśli coś napiszesz to licz się z tym, że ktoś może zażądać wyjaśnienia, którego nie wstawiłeś, a wręcz od razu kontratakujesz każdego kto nie zgodzi się z twoją opinią. Co do tego, że filmweb poleca to co ty możesz o tym decydować? Może im się ten film podoba i polecają? To, że tobie się nie podoba nie oznacza zaraz, że ktoś się na czymś nie zna. O gustach się nie dyskutuje, jeśli tego nie rozumiesz to chyba ciebie w szkole niczego nie nauczyli, a nie rzucaj tutaj nie wiem jakimi wyrazami bo w necie każdy może się popisywać.
"O gustach się nie dyskutuje" hahah, ty tak na poważnie? Akurat o filmowym guście się dyskutuje, powinno się. Jak ktoś ma zryty gust to już jego problem.
Naprawdę? Nie ma czegoś takiego jak zryty gust. Jak tobie się coś nie podoba, a mnie tak to mam zryty gust? A może to ty masz wtedy zryty gust? Filmy można oceniać, komentować, ale niech nikt nikomu nie wmawia, że jest debilny itd bo obejrzy coś co drugiemu się nie podoba.
Nie ma dobrego i złego gustu.
Możesz sobie jedynie używać tego w przenośni.
Będę oglądał co mi się tylko podoba i nie obchodzi mnie czy ktoś mi powie, że mam "dobry" lub "zły" gust. Kim ta osoba jest żeby mi mówić takie rzeczy i mnie oceniać? Jest tylko człowiekiem, tak jak ja.
"są dwa rodzaje gustu: dobry, zły.
Tyle w temacie" napisałeś sobie takie zdanie od siebie i, że już jest ono prawdziwe? I już mam się do niego dostosować, że no kurczę napisał to jednak ktoś, a więc tak ma być... bo odbieram to właśnie tak, że jak ktoś napisze coś wbrew twoim poglądom to już zaczynasz pisać to w taki sposób, że to ty masz rację i każdy ma się z tym zgodzić.
Nie, akurat to nie prawda.
Możesz powiedzieć, że to nie w twoim guście. TWOIM.
A nie, że każdy ma zły gust jeśli podoba im się film, który tobie się nie podoba, no sorry.
Np. większości dany film się podoba i mimo wszystko mają zły gust, bo ta mniejszość sobie tak powie?
Żałosne.
Nie zrozumiales.. chodzi o takich ludzi, ktorzy wiekszosc filmow jakie lubią to badziewia, tak są powszechnie nazywane: transformersy i inne tego typu smieci sci-fi, jakies spidermany. A dobre produkcje są dla nich słabe bo "nic sie nie dzieje".
Wiec jest cos takiego jak dobry gust.
Wymówka typu" o gustach sie nie dyskutuje" jest dla osob, ktore wiedza, ze są bezgusciami.
W porządku. Przyjmuję twoją opinię, po to jest te forum.
Transformerów nie oglądałem, ale wiem, że takie produkcje powinny zakończyć się na pierwszej części, bo im dalej tym gorzej zazwyczaj przy takich produkcjach jest. Co do Spider-Man'a to bardzo go lubię, oczywiście wolę zdecydowanie starszą trylogię, niż te nowe części. Tak więc lubię sobie takie filmy pooglądać, większe produkcje i takie, które ty nazywasz dobre również obejrzę z chęcią, co nie oznacza, że każdy taki film musi mi się spodobać no bez przesady.
Ok. Obejrzeć napewno obejrze, tylko nie wiem jeszcze kiedy bo kolejka filmów długa, a jakoś mnie nie ciągnie do Transformerów tak jak niektórych, nie wiem dlaczego.
Nie nie nie, to Ty czegoś nie zrozumiałeś. Jeżeli ktoś odbiera kino w kontekście stricte rozrywkowym (nie jako formę sztuki), a najlepiej bawi się przy nawalankach, to jest jego święte prawo. Spidermany (przynajmniej pierwsza trylogia) to było bardzo przyzwoite kino, sam też uwielbiam kinowe Transformersy. Nie widzę w tym nic złego. Prosta fabuła i niczym nieskrępowana sieka, wybuchy, lasery, a wszystko to ślicznie zrealizowane. Co jest złego w lubieniu takich filmów?
I co to znaczy "dobre produkcje"? Filmy akcji są złe a cała reszta spoko?
"o gustach się nie dyskutuje" nie jest wymówką. Nie bez powodu się tak mówi (patrz reakcja funkadelic na próbę dyskusji)
Cytuję twój wywód:
"kretyn pyta, to sie mu odpowiednio odpisuje, żeby jego pusty jak bongo czerep zrozumiał. Następnym razem zanim cos napiszesz to załaduj mózg do łba :)" - wyzywasz gościa od kretynów, bo zwrócił ci uwagę: "Następnym razem przemyśl dwa razy jak coś napiszesz", i jak zwykle uważasz, że masz rację, bo przecież to ty zostałeś obrażony. Ergo - jesteś na bakier z myśleniem. Quod erat demostrandum. Cóż jednak zrobić, wymiana zdań z tobą zawsze wygląda w ten sposób.
Pozwól, że przytoczę ci myśl (może niezupełnie dosłownie) jednego z moich ulubionych pisarzy - kłótnia z tobą to jak gra w szachy z gołębiem - nie ma znaczenia, jak dobrze grasz, bo gołąb i tak poprzewraca wszystkie figury, narobi na szachownicę i będzie się cieszył ze zwycięstwa. Wszystko w temacie, panie multikonto killafornia, funkadelic, kiki_zjada_guziki..
nawet nie czytam tych bzdur, ale mam dla ciebie znany cytat, moj ulubiony.
Najwiekszym dramatem naszej epoki, jest to, że glupota zabrala sie do myslenia.
To tak ap-ropo twoich prob wykladania mysli na tym forum :)
Rozumiem, że cytat powyższy poznałeś w szkole, nauczyciele musieli ci go często powtarzać przy odpowiedzi, ponieważ tak mocno wrył ci się w pamięć, panie AP-ROPO.
Cytatu widze, ze nie znasz, ale wcale sie nie dziwie bo jestes niewykształconym leniem, ktory o literaturze tak jakby nie wie zbyt wiele. Cytat znany, ale w szkole go nie poznasz.
Śmiem twierdzić, że z racji wieku (a jestem o kilka lat starszy od ciebie - jeśli oczywiście to, co pisałeś o swoim wieku w różnych postach), zainteresowań i ukończonych studiów, na literaturze znam się bardziej niż ty. Ty raczej skupiasz się na oglądaniu filmów o ludziach z gett murzyńskich, którzy to ludzie są dla ciebie niedoścignionymi ideałami.
Jak zwykle nie zrozumiałeś ironii. Zdaję sobie sprawę, że twórczość J. Cocteau nie jest uwzględniana w programach nauczania (ewentualnie są to elementy marginalne), dlatego napisałem, że cytat ten poznałeś w szkole, gdy nauczyciele przytaczali ci go podczas twoich wywodów w trakcie odpowiedzi przy tablicy, więc dlatego wrył ci się w pamięć.
Nie każdy film musi być poważny i logiczny. Mnie nie przeszkadza, jeżeli film jest głupi pod warunkiem, że zapewnia niezłą rozrywkę. Pacific Rim oglądało mi się świetnie pomimo swoich debilizmów, czego natomiast nie udało się filmom z serii Transformers, które są głupie i jednocześnie bardzo źle się je ogląda.
Najlepiej moje odczucia oddaje ten trailer:
https://www.youtube.com/watch?v=fupWquPNoTc&spfreload=10%20Message%3A%20JSON%20P arse%20error%3A%20Unexpected%20EOF%20(url%3A%20https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fw atch%3Fv%3DfupWquPNoTc)
a mi sie podobal,to film o obcych i robotach nie musi byc super logiczny.wystarczy ze bawi
chodzi o strone wizualna, jest tandetnie zrobiony, wlasciwie stwory sa tandetne, roboty spoko, ale to nie kolejny film z serii Transformers, wiec glowna zaleta mialy byc potwory, a wygladaly jak swiecacy sie fajans.
Ja liczyłem na dobrą rozrywkę i taką dostałem. Coś w stylu monster-movie, no ale właśnie nie tak do końca. Jestem na tak. A propo Transformersów, seria bardzo kuleje pod względem fabularnym - pod tym względem Pacific Rim przebija Transformersy bez popitki. Zresztą nie ma co tutaj porównywać.
Pacific Rim pod wzgledem scenariusz bylo tak idiotyczne, ze az nie wiadomo czy sie smiac czy plakac. Transformers za to jest lepiej zrobione technicznie.
Nie doszukuj się realizmów w produkcjach science-fiction. I rozwiń w końcu swoją myśl, którą powtarzasz każdej osobie w tym temacie. Napisz plusy i minusy, zarzuć sensownym argumentem. Doczekamy się?
juz pisalem kiedys, nie chce mi sie specjalnie zaglebiac, ale potwory w PR to jakas kpina z inteligencji odbiorcy tego filmu. Swiecoace sie wygfladajace jak kukiełki monstery, jakby sie naszprycowaly wkladami pisakow odblaskowych, mega lipa.