Zgodzę się, to dobry i jak na polskie współczesne kino całkiem oryginalny film. Niestety ktoś mi tu (na FW) zdradził główną przewrotkę fabularną filmu, dlatego oglądając go nie mogłem czerpać pełnej przyjemności. Doborowa obsada, dobra gra, niezłe postaci, ciekawy klimat. Zakończenie lekko słabuje, ale ogólnie to ciekawa pozycja
7/10

Ostatnio doszedłem do wniosku, że film nie powinien nic tracić, gdy widz zna fabułę. Czyli obrazy oparte na jakimś gwałtownym zwrocie akcji i tylko na nim nie są dla mnie zbyt atrakcyjne. Na szczęście Palimpsest jakoś się broni, a szaleństwo bohatera całkiem dobrze jest pokazane i atmosfera gęstnieje na swój specyficzny sposób. Zupełnie nie podobały mi się ostatnie sceny w szpitalu, nie przekonały mnie. Nie uważam jednak tych 80 minut za stracone, bo odkryłem coś cennego - polskie filmy, gdy odrzuci się uprzedzenia, nie są takie złe. I wreszcie coś innego niż twardy kryminał czy debilna komedia.

No jest to jakaś strategia doboru filmów, na pewno coś w tym jest. Słusznie, że Palimpset różni się od większości polskich współczesnych filmów - do twardego kryminału i debilnej komedii dodałbym jeszcze nasze dobro narodowe, czyli `filmy o życiu`. ;)

Obejrzałem jeszcze raz, tym razem uważnie. Na szczęście już jakby zapomniałem jak to się kończy, choć ogólny trik fabuły niestety wciąż miałem w głowie.

Nie zgodzę się, że jest trudny. Co najwyżej kręci widzem, ale jakoś niespecjalnie przebiegle - schiza schizą, a na koniec i tak wytłumaczenie podano jak na tacy.
Na duży plus aktorzy i postaci jaki wykreowali, niezły zespół. Ujęcia miejscami świetne, ale też są sekwencje zdecydowanie poniżej poziomu reszty. Na plus ta specjalna atmosfera jaką udało się wyczarować zdjęciami, światłem i filtrami.
Fabuła ostatecznie trochę niesatysfakcjonująca. Chaotyczna i pozbawiona głębszej treści, choć z drugiej strony mocno intrygująca i niepozwalająca się nudzić.

To na pewno kolejny udany współczesny polski film, kolejny argument za tym, ze jeszcze nie jest z naszym kinem (aż) tak źle
7/10