Jestem świeżo po lekturze filmu, typowej polskiej produkcji. Najgorsze półtorej godziny w tym roku!!! Bardziej się nadaje na teatr tv niż film, zresztą aktorzy tak grają. Ich gesty i przydługie spojrzenia rodem z teatru. Oglądając film miałem nieodparte wrażenie, że najpierw powstała teoria wokół, której trzeba było osnuć historię. Wygląda jakby na siłę opowiadano tę fabułę. Nie ma w niej nic ciekawego, a banalny happy end tylko to podkreśla. Film dostaje ode mnie jedno oczko za grę światłem i barwą co było jedynym pozytywnym aspektem tego widowiska.
Teatr Telewizji przedstawia sztukę....telewizyjnego reżysera telenowel.... zaraz po pogodzie i reklamach.
czytać Cię człowieku nie mogę. Ogólnie to jestem fanem innej innej tematyki, nawet całkiem odległej, ale czytając Twoje komentarze krew mnie zalewa. zero obiektywizmu.
Pozdrawiam
8
obiektywne są recenzje w gazecie.
zalej sie ta krwią do nieprzytomności.
zrób mi te przyjemność.
Jeżeli się przyznajesz (bo tak można twierdzić z Twojej wypowiedzi), że Twoje komentarze/oceny? są nieobiektywne to po co je w ogóle przedstawiasz? Chodzi mi o logikę.
Pozdrawiam
8
co ma logika do tego?
to moja prywatna opinia jak 99,99 % wypocin tu.
od obiektywnych recenzji sa gazety branzowe np FILM. IDZ TAM.
kiepski z ciebie troll, ale staraj się. 4 komentarze masz, może się jeszcze rozwiniesz
Może gdybyś nie czytał tego filmu, tylko go obejrzał, zrozumiałbyś więcej. W każdym razie ja "po projekcji" twojego postu nie dowiedziałem się niczego nowego o filmie, za to o tobie - i owszem.
No właśnie oglądałem ten film! Zwrotu "lektura filmu" użyłem z nadzieją, że zaglądają tu inteligentni ludzie. Nie wiem czego nowego chciałbyś dowiedzieć się z komentarzy pod filmem. Nic poza subiektywnymi odczuciami tu nie znajdziesz. A jak szukasz ciekawostek polecam stronkę odkrywcy.pl. Tak się składa, że na studiach nauczono mnie czym jest palimpsest i zrozumiałem ten film. Twierdzę jedynie, że jest kichą przez duże K! Pozdrawiam
Z takim podejściem @schiz pewnie trudno Ci trafić na dobry film. Jeżeli chodzi o polskie kino, to ten film stawiam na poziomie "dom zły" - dobry. W ogóle jak nie polski. Fajny mroczny klimacik mętnej alkoholowej zwidy. Jest nadzieja, że potrafimy robić coś co nie jest głupkowatą i mało śmieszną komedyjką na jedno kopyto. Szkoda, że nie widziałem końcówki, niestety trzeba rano wstawać, ale ta godzina naprawdę mnie zaskoczyła. Co do symetrii - dobry, nie rewelacyjny. Widziałem lepsze o więzieniu.
shawshank jest bardzo dobry, choć w gruncie rzeczy film jak film. Fajna gra aktorska, ciekawa historia, przyjemnie się go ogląda, ale nie zaskakuje. Zbyt przewidywalny...
Wesela nie widziałem
siemanko zgadzam się z Tobą co do wesela a z -0 dla Palimpsestu odpadła mi dupa ze śmiechu :P a palimpsest to kawałek tekstu , który był nadpisywany na oryginalnym tekście starego druku, gdy nie dało się odczytać co tam faktycznie było napisane - wstawiano po prostu tekst, który by tam najbardziej pasował pozdrawiam
aha. no dzieki. mało jarze z tego co ma to do filmu.
co ten film/tekst nadpisuje? pewnie wybrali tytul bo brzmi dziwnie. :O
Palimpsest to także nazwa używana w przypadku luk pamięciowych u alkoholików. Chodzi mniej więcej o zaniki pamięci w przypadku upojenia alkoholowego. Mogą one być częściowe lub całkowite.
Może tytuł filmu nawiązuje do tego znaczenia słowa palimpsest?
Film jest bardzo dobry - wyjątkowy. Czytam w różnych komentarzach a nawet recenzjach, że to kryminał, że mroczna atmosfera rodem z Lyncha.
To wcale nie jest kryminał. Znajdujący się w szpitalu psychiatrycznym facet roi sobie, że jest policjantem. Ma partnera (Gonerę), komendanta(Talara). Kim był z zawodu, przed zamknięciem w szpitalu, nie wiemy.
Pierwsze skojarzenie, gdy oglądałem ten film i zorientowałem się, że wątku kryminalnego nie należy brać poważnie, to był "Piękny umysł" Rona Howarda. Tam też jakiś czas trwało zanim zrozumiałem, że te szalone ucieczki głównego bohatera przed agentami obcego mocarstwa to urojenia. "Piękny umysł" to film wspaniały, ale "Palimpsest" też jest wyjątkowy.
Śmieszy mnie, gdy czytam, że to film przewidywalny. Oczywiście na końcu dowiadujemy się, że śmierć bohatera (zarówno ten, który jakoby nie żyje jak i prowadzący śledztwo to przecież ta sama osoba), praca w policji, partner Gonera to wszystko urojenia. Chora wyobraźnia Chyry obdarza rolami lekarzy, czy też innych pacjentów - współtowarzyszy niedoli. Są oni w jego rojeniach policjantami, bandytami i wszystkim co mu do biednej głowy przyjdzie.
Na pewno film szalenie ciekawy dla psychiatrów, spotykających się z przypadkami alkoholików, którzy zapadli w ciężką chorobę psychiczną. Pytanie brzmi, czy ciekawy dla normalnego widza. Ponieważ uważam się za jak najbardziej normalnego widza, twierdzę że tak. Oceniłem na 8, bo film jest mądry i przez cały czas oglądałem go z zainteresowaniem. Oczywiście nie musi podobać się wszystkim, ale ocena 1 budzi wątpliwości, czy przypadkiem jako widz nie przepadający za kinem psychologicznym, nie zasnąłeś w trakcie oglądania. Pozdrawiam.
Najgorsze półtorej godziny w tym roku!! powiedział człowiek który dał 9 Sucker Punch
jeden lubi teściową a drugi synową ;) ciekawe tytuły tam Panowie macie coś sobie podkradam :D
Właśnie zamierzam dzisiaj zasiąść do "Palimpsest".
A propos postów wyżej. "Wesele" - bardzo dobre, "Symetria" - tylko niezła. "Dom Zły" mnie nie przekonał. I jeszcze coś... Do AbuKamil: bardzo przewidywalna niestety była "Shutter Island". "Piękny Umysł" to zupełnie inna bajka. "Palimpsest" obejrzę anyway, a jeżeli nie jest przewidywalny - tym bardziej. Pozdr:)