Troche jakbym oglądał przedwojenne kino.Gagi i te ciągi omyłek troche infantylne.Dziś jakby nakręcić identyczny film pewnie został by okrzyknięty niewypałem roku.Ale dobra wtedy byli zupełnie inni ludzie i inny świat.W roli głównej fajtłapowaty Czereśniak.A w końcowej scence przewinął sie jak że młodziutki Łazuka,Dziś stary dziadek.