nawet na scenariuszu musieli oszczędzać, wychodząc z założenia, że w filmie dla dzieci to można wszystko potraktować w sposób umowny. żal i wstyd takie coś pokazywać.
Potwierdzam. Pamiętam, jak w podstawówce zaganiali nas na to straszydło do kina.
w takim razie won stąd, idźcie oglądać WYSOKOBUDŻETOWE, przeładowane efektami specjalnymi gnioty prosto z Hollywood, gdzie nie wiadomo, czy jest to Matrix, Komandos czy bajka dla dzieci.
Kleks to jeden z najlepszych polskich filmów dla dzieci, jakie udało nam się zrobić.
twoja wypowiedź jest nie na miejscu z conajmniej dwóch powodów: 1) jest chamska, 2) popadasz w skrajność więc nawet nie mam jak się merytorycznie odnieść do niej.
Kilka lat minęło od Twojego komentarza, ale pozwolę sobie zauważyć, że Twoja pierwsza wypowiedź Jest również mało merytoryczna ;)
Mnie [36l] podobało się równie bardzo jak mojemu synowi [6l]...