ten film nie jest śmieszny. Może to nie wina samego aktora bo on sam chyba się dobrze
bawił, ale raczej tanich gagów robionych na jednym motywie i z których mógłby się uśmiać
co najwyżej pięciolatek.
To jeden z tych filmów, kiedy są dosłownie 2-3 momenty śmiechu, ale takiego z wymęczenia;/ Film klasy C, co potwierdza kanał na jakim go oglądałem (tele5)