I właśnie dlatego zastanawia mnie jedno. Jednym z bohaterów był taki młody dzieciak, który stracił rękę. Na ile jest możliwe, żeby ktoś tak młody jak on miał stopień oficerski? Oczywiście, w tamtych czasach na morzu służyło wiele dzieci, ale na ile jest prawdopodobne, żeby ktoś tak młody był oficerem i dowodził marynarzami(jest taka scena kiedy Aubrey powierza młodemu dowodzenie okrętem na czas abordażu...). Jego rodzice mieli wpływy w marynarce czy jak?
Byłbym wdzięczny jeśli ktoś obeznany z tematem, z historią ówczesnej żeglugi oświeciłby mnie:)
W tamtym okresie oddawano szieścio, siedmo letnich chłopców na okręty marynarki i byli szkoleni tylko pod kątem oficerskim, co sprawiało iż w woekiu trzynastu, czternastu lat posiadali już stopień.
Często, ale to baaardzo często dzieci arystokracji oddawane były pod opiekę sławnych kapitanów. Oczywiście po znajomości - a bo to sekretarz admiralicji ma syna, a to pierwszy lord ma bratanka - a odmowa takiej osobistości była co najmniej nie na miejscu.
co do wieku - Sam kapitan Aubrey trafił na może w wieku kilkunastu lat.
Pamiętam, jak O'brian raz w swojej książce pisał, jak kapitan wszedł pierszy raz na pokłąd i zobaczył pięcioletniego midszypmena z palcem w buzi....