PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36639}

Pan i władca: Na krańcu świata

Master and Commander: The Far Side of the World
7,2 47 268
ocen
7,2 10 1 47268
6,6 8
ocen krytyków
Pan i władca: Na krańcu świata
powrót do forum filmu Pan i władca: Na krańcu świata

Zdecydowanie poniżej oczekwiań. Film ciągnie się i ciągnie, czeka się na to aż zacznie się w końcu coś dziać, i film się dalej ciągnie, aż dochodzi do ostatnich 20 minut filmu i troszkę się dzieje, a pochwili koniec akcji, ta ostatnia chwila ciągnie się troszkę szybciej i koniec filmu <-- to moje streszczenie. Oczekiwałam dobrego kina, a jestem baaaardzo rozczarowana!!! ;/
A można było nakręcić z tego całego pomyslu taki dobry film....echhh....!

ocenił(a) film na 10
Joasia_3

nooo... jeszcze jakby dżoni dep zagrał... czego ty dziecko oczekiwałaś po tym filmie? przecież on spełnia wszystkie wymagania gatunku! :/

ocenił(a) film na 4
Magrat

nie oceniam filmu na podstawie tego kto w nim gra, to po pierwsze, po drugie nie zwracaj się do mnie w sposób lekceważący typu "dziecko", a po trzecie napisałam o swoich odczuciach po obejrzeniu filmu. średnio mi się podobał, to moje zdanie i go nie zmienie choćbym tylko ja uważała, że mógłby być lepszy a wszyscy inni, że jest super. Wyjątkowo się na nim wynudziłam poza rzadkimi momentami, gdy oglądałam z "zaciekawieniem". Mimo że jak uważasz spełnia wszystkie wymagania gatunku, dla mnie ten film jest jednym z tych o których szybko zapomniałam bo niczym nie zapadł mi w pamięci <-- i gdyby nie wiadomość na poczcie o odpowiedzi, to pewnie bym nawet nie pomyślała o tym filmie.
pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Joasia_3

Wszystko super :) Film może, cię zanudzić, może się nie spodobać, może nie spełnić twoich oczekiwań. Ale nie możesz stwierdzić że .."można było nakręcić z tego całego pomyslu taki dobry film....echhh....!". Jeżeli już tak uważasz podaj jakiekolwiek argumentu przeciwko, traktując go jako reprezentanta pewnego gatunku i tematyki filmowej. Ja jestem w stanie wymienić sporo zalet, oczywiście wady też się znajdą ale w żadne możliwy sposób nie dominują całego obrazu.

Sporo osób na tym serwisie broni się gustami itp. Spoko. Ale jeżeli ktoś stwierdza że film nie jest dobry. To już wychodzi poza granice "podobania się". Musisz wybronić swoją opinie jakimiś stwierdzeniami, bo inaczej niepotrzebnie możesz zniechęcić przyszłych widzów, którzy będą się opierać na twojej wypowiedzi. Podając argumenty, czytelnik może bez problemu zadecydować, czy ten film jest dla nie go czy też nie. Więcej wkładu przy pisaniu wypowiedzi nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

Pozdrawiam :)
Michał Kuliński

Podpisywanie się też powinno być dobrym zwyczajem :)

ocenił(a) film na 4
michax56otk

Masz racje, że ktoś może sie "zrazić" moją opinią o filmie, tylko że ja wychodzę z założenia, że nie ma co sie sugerować opiniami innych. Jeżeli zwiastun czy opis danej produkcji mnie ciekawi, to ją oglądam i nie interesuje mnie to, czy 20, 50, 100 osób uważa, że jest do niczego. Każdy oczekuje po filmie czegoś innego i inaczej konkretny film odbiera. Dla mnie "Pan i władca..." był nudnawy i to napisałam. Ja w komentarzach piszę o swoich odczuciach co do obejrzanej produkcji a nie recenzję... Natomiast skoro ktoś ogląda filmy, które w komentarzach są wychwalane i tylko tym się sugeruje, to to już nie mój problem. Zdanie należy mieć swoje, a wyrobić powinno się je po osobistym obejrzeniu a nie obcych ludzi.

Pozdrawiam.
Joanna.

ocenił(a) film na 6
Magrat

Ma rację. Film się ciągnie. Ma dłużyzny, ale i nadmierne skróty (na przykład popłynięcie na południe podczas opłynięcia Hornu - jedna migawka, gdy statek jest ośnieżony i oblodzony).

ocenił(a) film na 8
Joasia_3

To jest film na podstawie serii książek Patricka O'Briana, powieści te mają swók specyficzny klimat i film w pełni go oddaje. Osobiście byłam zachwycona i uważam, że to fantastyczne kino. Normalnie czuje się zapach prochu armatniego i bujanie okrętu pod stopami.

Joasia_3

Ja obejrzałem ten film dwa razy i za każdym razem nie mogłem wprost oderwać od niego oczu. Film opowiada nie tylko o walce na morzu ale również dzięki ukazywaniu różnych rzeczy z pozoru mniej istotnych (np.osobiste tragedie, konflikty, specyficzne zachowanie marynarzy), doskonale ukazuję co działo się na co dzień na statku i oddaje atmosferę panującą na statku w tym okresie. Właśnie to sprawiło że oglądając film wprost czułem się jakbym sam był naocznym świadkiem wydarzeń, a po zakończeniu film jeszcze na długo pozostawał w mojej pamięci. Kolejny świetny film stworzony przez Petera Weira.

użytkownik usunięty
mjozefaciuk

Nic dodać nic ująć - mam dokładnie takie samo odczucia. Nawet drobne odstępstwa fabularne (w porównaniu z doskonałą serią książek) nie rażą.

Joasia_3

a ja zasnęłam na Aviatorze w kinie. i co, zasztyletujecie mnie? Pan i Władca wg mnie jest genialny w każdej jednej sekundzie, Aviator podobno też... każdemu podoba się co innego. i rozumiem, że film może nudzić, jeżeli nie lubi się akurat tego gatunku i ekranizacji.

ocenił(a) film na 10
Joasia_3

W sumie "Pan i Władca" jest filmem z dość specyficznego gatunku (właśnie nie każdemu on odpowiada). Mi się bardzo podobał. Dokładnie opisuje życie żeglarzy na morzu. Moim zdaniem odzwierciedla klimat książek O'Briana. Polecam "Dowódcę Sophie" tegoż autora:)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
Alles

ja sobie Pana i Włądcę zakupiłam na DVD i mogę sobie oglądać teraz kiedy tylko zechcę. Rozumiem tych którym film mógłby się niepodobac, bo takich znajdzie się sporo. Mi się ogląda świetnie choć niezupełnie traktuję go jako film przygodowy. Film ma doskonałe zdjecia, super obsadę, jest świetnie wyreżyserowany, a podczas oglądania po prostu czuje się jakby się było na pokładzie Surprise :) i chyba to mi sie najbardziej podoba. To jeden z tych filmów które mogę oglądać w kółko

ocenił(a) film na 9
Joasia_3

wszystko fajnie tylko to nie jest film z serii Piraci z Kądkolwiek. Pierwowzorem do scenariusza były książki Patricka O`Briena (cała seria zawiera bodajże 10 tytułów), które są książkami marynistycznymi (czyt. opisujące życie na morzu. A wbrew temu co uważa święte wzgórze na morzu nie było super pojedynków tylko tygodniowe pościgi dwóch statków. Walka umysłów kapitanów a nie walka na pięści, rapiery itepe.
pozdrawiam.


aha. wg MNIE film jest świetny. <= moja opinia.

ocenił(a) film na 8
Joasia_3

Widocznie JoAsiu nie wczułaś się odpowiednio w klimat. Ten film się smakuje jak najlepsze wino. Fan gatunku i nie tylko powinien być w pełni usatysfakcjonowany. To nie są "Piraci z karaibów"

ocenił(a) film na 4
spiral_of_divinity

Zdaję sobie sprawę, że to nie "Piraci z Karaibów" i wcale z takim nastawieniem tego filmu nie oglądałam, wydaje mi się nawet, że "Pan i Władca..." widziałam wcześniej, więc nawet nie miałam do czego porównywać... ;)
Może kiedyś zdecyduję się obejrzeć tę produkcję raz jeszcze, ale na tamtą chwilę, kiedy pisałam swoją opinie, nie podobał mi się i wyyyyynudziłam się przeokropnie ;)

pozdrawiam.

P.S. i dajcie mi już rozgrzeszenie... ;P
bo jeśli sama się do tego filmu nie przekonam, to niczyje zdanie na jego temat u mnie tego nie zmieni ;)

Joasia_3

Nie ma sensu do czegoś na siłe się "przekonywać". Jeśli uważasz, że jest nudny, to trudno.

Ten film opowiada o życiu na morzu na początku XIX w. Ponieważ teraz w Hollywood kręci się bardzo dużo "szybkich" filmów, w przypadku "Pana i władcy" łatwo dochodziło do nieporozumienia już w okolicach premiery. Pamiętam, że obok mnie w kinie siedzieli wciągacze popcornu którzy byli dość zaskoczeni, że akcja rozwija się tak powoli. Zasadniczo, jeśli film jest drogi (a ten był) to należy umieścić w nim kilka szybkich zwrotów akcji i nawalanek, bo inaczej Wciągacze będa mieli problem ze śledzeniem fabuły [psychologicznie udowodniono, że nie każdy człowiek jest w stanie wykonywać dwie czynności jednocześnie, np. żuć gumę i schodzić ze schodów, albo jeść i oglądać film ZE ZROZUMIENIEM - dlatego od kiedy powstały kompleksy w których do sali można wnosić jedzenie poziom intelektualny filmów obniżył się moim zdaniem drastycznie].
Więc film jest DROGI (bo potrzeba detalu) i WOLNY (bo to dramat morski). Kogo nie zachwyca wypieszczony detal, historię powszechną ma w du**e oraz kto uważa że Rasek Crowe nie wygląda jak Pitt i to jest minus - temu film się nie spodoba.

Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
Joasia_3

Mam podobne odczucia. Spodziewałam się lepszego filmu - zdecydowanie czegoś w nim zabrakło. Nie potrafię sprecyzować czego, bo niby wszystko jest, a jednak film jest jakiś niekompletny... I niestety nudny.:/ Więc może zabrakło w nim polotu?

ocenił(a) film na 10
Joasia_3

Uwielbiam klimat (!), aktorstwo (!) i muzykę (!!)
Też mam na DVD i oglądałam już ze 100 razy :-)
A najbardziej lubię w nim to, że są sami bohaterowie - mężczyźni ;-p
Przynajmniej fabuły nie paskudzi jakiś wydumany wątek romantyczny

ocenił(a) film na 9
Joasia_3

ogladalem ten film 2 razy za pierwszym razem w duzej grupie po spozyciu kolo 2 w nocy i to samo pomyslalem o tym filmie co ty ;] o paru dnaich puscilem sobie go jeszcze rraz bedac samemu, usiadlem spokojnie z paroma kanapeczkami zapuscilem dvd i mniami :) film swietny niektorych filmow jednak nie potrafie ogladac w grupie prawde mowiac to zadnych oprocz komedii i stikte filmow akcji, a juz napewno nie w gronie dziewczyn ahh za duzo komenatrzy ;/

Joasia_3

Ja oglądałam ten film z rozdziabioną paszczą i do teraz go w ten sposób oglądam... jestem fanatycznie zakochana w książkach O'Briana i czekam na nie z nieciepliwością... więc wcale mnie nie dziwi że film był troszkę bez ładu i składu. Po prostu nie da się w jednym filmie uchwycić serii 20 powieści. Ale role Aubreya i Maturina nie mogły być lepiej zagrane... po prostu boską robotę odwalili P.Weir, Crowe i Bettany...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones