Czytałem książkę i BOMBA ( szkoda, że tylko dwa dni ją czytałem bo tak się wciągnąłem). Potem poszedłem na film i znowu BUM było super. Dokładnie tak sobie wyobrażałem bohaterów po przeczytaniu książki jak oglądałem potem film :))
też się zastanawiam, czy żartują czy na serio.
Dla mnie i książka i film nudne jak flaki z olejem. Owszem miały przesłanie i mądre przemyślenia o poszukiwaniu swojego celu w życiu itd ale dla mnie to było zbyt słabe, nie przemówiło to do mnie
według mnie te przemyślenia były raczej głupio-mądre, coś w stylu Coelho, a przesłanie też przedstawione w beznadziejny sposób, więc nawet tego bym nie powiedziala