Moim zdaniem Stallone zagrał bardzo dobrze ,a piosenka To close to paradise wcale nie była zła.Film bardzo mi się podobał ponieważ każdy może utożsamiać się z Victorem ( szuka sposobu na lepsze życie wykorzystując swój ukryty talent ) i w pewnym sensie każdy z nas może powiedzieć,że Victor to ja.Przemiana braci także zrobiła (przynajmniej) na mnie dobre wrażenie. Klimat lat 40 też niczego sobie , a gra Canalito czy Assanta bardzo dobra.