Kolejna produkcja z serii "Cloverfield", która cechuje się brakiem bezpośrednich powiązań z innymi, jak w przypadku serialu Black Mirror. W przypadku Paradoks Cloverfield mamy do czynienia z grupą naukowców, która próbuje uratować świat przed zagładą starając się odpalić na swojej stacji kosmicznej nowatorskie urządzenie pozyskujące ogromne pokłady energii ze słońca. Od nich zależy czy na Ziemi nie wybuchną wojny prawdopodobnie zmieniające jej oblicze na zawsze. Coraz to kolejne próby kończą się niepowodzeniem aż jedna z nich przenosi ich do innego wymiaru.

Projekt: Monster (2008) - 8/10
Cloverfield Lane 10 (2016) - 6/10
Paradoks Cloverfield (2018) - 3/10

To co najlepsze w tym filmie to masa ciekawych pomysłów na dobry film, a najgorsze to ich marnotrastwo i masa wyssanych z palca, niewyjaśnionych lub niedokończonych wątków, wręcz błędów, oraz jeden z najgłupszych twistów w historii końcówek. Ponadto naukowców jest chyba z siedmiu, a żadnego z nich tak naprawdę nie poznajemy - wszyscy są bezosobowi jak kaktus w starym westernie. Wyjątkiem jest zakompleksiona główna bohaterka, która i tak nie spełnia cech "głównej".

Czy tylko ja zauważyłem, że schron, w którym ukrywał się fagas głównej bohaterki to ten sam schron co w Cloverfield Lane 10?