Wizualnie jest bardzo dobrze. Dźwiękowo także. Gra aktorska OK (a pan Bruhl to już światowa klasa). ale co z tego skoro to SF (sience), a film jest taki głupi? Równoległy wszechświat, będący identyczną kalką naszego, ale w którym akurat w rodzinie bohaterki jest rozjazd, bo jej dzieci przeżyły wypadek. Please... Gdyby takie rozjazdy istniały, to jak w każdej innym szczególe przypomina nasz (a to jest treścią filmu). Głupota nie do przeskoczenia. Poza tym film to oklepany do granic możliwości banał - zamknięta przestrzeń, kilka postaci, giną po kolei, kto przeżyje. Naprawdę nic porywajcego. Sceny przemocy zupełnie niepotrzebne.
Dla rozrywki można obejrzeć, ale scenarzysta chyba był na haju. Polecam na grę - jakie dialog będzie następny:)