Proponuję najpierw samemu się poduczyć z fizyki, a potem wytykać błędy innym. Grawitacja jak najbardziej istnieje w próżni, bo ma nieskończony zasięg. Mylisz to pojęcie ze stanem nieważkości, który występuje na orbicie pod wpływem spadku swobodnego. Zaznaczę jeszcze, że w tej scenie cała stacja się obracała, więc dochodziła jeszcze do tego siła bezwładności od ruchu obrotowego. Także ta scena miała sens.

Sorki rzeczywiście pomyliłam pojęcia, ale myślałam wlasnie o nieważkości, a siła odśrodkowa ktora wytworzyła sie przez wirowanie owszem, ale zeskoczenie z jednego elementu konstrukcji na drugi niezależnie od obrotu byłoby niemożliwe. Wszystko sie obracało a oni jakby „spadali” tylko w jednym kierunku, co dla mnie było błędem kogoś kto pisał tą scenę.

Ale jak całość się obraca, to oni też się obracają. Więc po skoku dalej zachowują swój pęd w kierunku obrotu. To tak, jak podrzucanie piłki w poruszającym się pojeździe. Dla nas ona nie zmieni swojego poziomego położenia. A dla kogoś z zewnątrz poruszy się po paraboli w kierunku ruchu.

Rozumiem o co Ci chodzi aczkolwiek kamera była poza obrotem i wyglądało to tak jakby aktor trzymając sie konstrukcji wisiał swobodnie w dół albo skakał w dół niezależnie od obrotu wszystkiego a „dołu” de facto nie było bo przecież byli w przestrzeni kosmicznej. Porównałam to do scen z Grawitacji tam jest podobny motyw jak stacja sie rozpada i załoga wychodzi na zewnątrz. I tam wszystko co sie z nimi dzieje w przestrzeni ma sens.

Oczywiście nie twierdzę, że cały film trzymał się kupy, bo było pełno niedociągnięć pod względem fizyki. Wysoko oceniłem, gdyż odbierałem go cały czas, jako film sci-fi. Tak, jak z Gwiezdnymi Wojnami - nie czepiam się do absurdalnej fizyki i jest to dalej moją ulubiona seria :P

Spoko masz do tego prawo ja jednak po obejrzeniu Grawitacji, Marsjanina i Interstellar, jak zobaczyłam coś takiego co przecież miało być prawdopodobne, bo w takiej konwencji robione jest całe Cloverfield czy Universum, to niestety mnie to zniechęciło do kontynuowania serii. Co do Star Wars to jest to dla mnie osobna kategoria, bo tam wszystko jest totalną fikcją i prawa fizyki nie istnieją ;) inna konwencja zupełnie.

Przepraszam, że się tak czepiałem, ale zboczenie zawodowe, jako student fizyki :P Pozdrawiam :)

Spoko ;) forum przecież po to jest, żeby dyskutować i sie czepiać :) Pozdrawiam ;)

Rzeczywiście - stacja została wprowadzona w ruch wirowy by wytworzyć siłę odśrodkową symulującą grawitację. Jednak nagromadzenie idiotyzmów w tym filmie jest ogromne np woda zamarzająca w ułamku sekundy...

S

To, z tą wodą, też mnie mocno w oczy zakłuło :P Prędzej zaczęła by nagle wrzeć przez praktyczny brak ciśnienia, gdzie wyparuje około 2/3 objętości, a potem po czasie reszta zamarznie. Nie może nawet konwekcyjnie ciepła wymieniać, więc autorów troszkę poniosło :) Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. W pewnym momencie padła kwestia, że całe to zamieszanie zostało wywołane tym, że Shepard rozbił bozon Higgsa. Masz jakieś zdanie na ten temat?

Sławek - ale oni szli akurat po tym odgałęzieniu/ramieniu prowadzącym do modułu, który mieli odczepić, więc zgodnie z fizyką siła odśrodkowa powinna ich przyciągać na zewnątrz (w stronę modułu), a nie do elementów konstrukcji ramienia. Nie mówiąc o tym, że ktoś z nich "spadł" na asekuracji.

A co powiesz na to, że byli w innym wymiarze i było to możliwe?