Jeden z pierwszych, jeżeli nie pierwszy film o skomplikowanej fabule, który nie przekonał mnie do siebie. Owszem mamy do czynienia z odkrywaniem kolejnych części fabuły aż do wielkiego finału, ale jakoś tak nie zręcznie. Zdecydowanie za dużo jest dialogów, nawet tych pokręconych, których powierzchnia prawdopodobnie przekracza 50 % w stosunku do całości. Mała rólka Bruce'a, który pokazuje się jedynie w czterech, albo pięciu ważnych scenach. Owszem, fabuła opiera się na nim, ale co z tego ? Duży minus za nowe trendy w takiej postaci. Owszem można obejrzeć, ale jedynie z ciekawości. Na mnie film nie zrobił zbyt dobrego wrażenia.