Siłą tego filmu jest marketing, czyli wmówienie naiwnym amerykańskim nastolatkom (główny target), że historia jest oparta na faktach.
Trzeba przyznać, że jest jednak jedna bardzo dobra scena, [SPOILER] w której dziewczyna stoi przy łóżku przez kilka godzin. To było bardziej przerażające niż te ruszające się drzwi czy zapalające się światło.
Ogólnie film może przestraszyć osoby wrażliwe lub wierzące. Ateista wie, że nie ma żadnych demonów ;)
Prawda, tyle słyszałam o tym filmie, a tu takie rozczarowanie. Tym bardziej, że nastawiłam się na coś rzeczywiście dobrego.
[UWAGA, SPOILER]
Chociaż ta scena, gdy Katie stoi przy łóżku, faktycznie daje radę, całkiem nieźle też wyglądała, kiedy wraca zakrwawiona do pokoju. Gorzej choćby z tą, kiedy to demon włącza sobie światło, żeby wejść po schodach - przyznaję szczerze, że wybuchnęłam wtedy śmiechem.
Dla mnie opisywana przez ciebie scena była równie straszna, ale chyba jeszcze gorsza była wtedy, gdy Katie rzuciła Micah. To jak dla mnie było naprawdę przerażające i jeszcze jak weszła cała zakrwawiona. Film, szczerze mówiąc, początkowo był dosyć nudny, dopiero po jakimś czasie akcja się rozkręciła, ale ogółem, film dobry.