PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=944}

Patriota

The Patriot
7,5 144 422
oceny
7,5 10 1 144422
5,8 9
ocen krytyków
Patriota
powrót do forum filmu Patriota

Przecież gdyby tak było naprawdę,Brytyjczycy nigdy nie stworzyli by swojego Wielkiego Imperium.Z takimi debilnymi Anglikami to i Zulusi by sobie poradzili.Wiele scen w filmie jest tak głupich,że aż niedobrze się robi.Wątki z murzynem walczącym za wolność USA są tak słodkie,że aż mdli.Poza Benjaminem granym przez Gibsona wszystkie postacie dość jednowymiarowe.Spodziewałem się po tym filmie dużo więcej.Ratują go trochę tylko widowiskowe i dość realistycznie przedstawione bitwy ,oraz Mel Gibson,który jak zwykle zagrał na swoim wysokim poziomie.

Nieprzekupny

Ja po tym reżyserze nie oczekuję niczego.

ocenił(a) film na 6
Nieprzekupny

Ja znalazłem wiele autentycznych postaci po stronie angielskiej. Już na początku pierwszy redcoat który wchodzi do willi Gibsona z rannymi zdaje się mieć rozterki wewnętrzne dotyczące popierania swojego tyrańskiego przełożonego i widać na jego twarzy smutek z powodu okrutnego rozkazu który muszą wykonać. Świetnie udało się też zagrać temu kolesiowi od milicji, który musiał podpalić kościół. Idealnie widać było po jego mimice, że we wnętrzu przeżywa wielką bitwę ze swym sumieniem. Trochę przesadziłeś z tym uogólnieniem na początku.

ocenił(a) film na 7
Inaer

A pokaż mi w tym filmie postać wrednego, okrutnego i aroganckiego Amerykanina ????

jetli22

To Amerykanie zapłacili za bilety i nie chcą czegoś takiego, no może jeszcze liczy się rynek chiński, ale na Europejczyków można jechać równo. Film krytykujący USA przyniósłby klapę finansową.To ten sam przypadek co z opiniami n/t "Pokłosia".

ocenił(a) film na 8
jetli22

Okrutni i aroganccy Amerykanie to tu np. ci, co zabili brytyjskich żołnierzy którzy się poddali. I ten, który twierdził, że brytyjskich żołnierzy należy zabijać zawsze i wszędzie, bez względu na to, czy się poddają, czy nie.

Choć fakt, że ten film zdecydowanie wybiela amerykańskich powstańców, a oczernia brytyjskich żołnierzy, przedstawiając ich - zwłaszcza Tavingtona - jako wcielone diabły. Sceny potyczek i bitew o autentycznych lokacjach są zupełnie odrealnione, a finałowa scena pojedynku to już w ogóle kuriozum - jakby Tavington nie mógł wbić szabli w plecy Benjamina Martina (po cięciu go bagnetem i osunięciu się przez niego na kolana plecami do przeciwnika) albo ciąć go pionowo szablą po głowie, tylko zamiast tego mógł wyłącznie szerokim poziomym cięciem próbować odrąbać mu głowę, dając mu czas na uchylenie się przed ciosem, odwrócenie się i zadanie ciosu.

Scena nad rzeką też głupia, bo gdy Tavington padając po trafieniu go kulą w bok upuścił naładowany pistolet, Gabriel mógł podnieść ten pistolet i zastrzelić Tavingtona, zamiast próbować zadźgać nożem pochylając się i ryzykując właśnie to, co się w końcu stało.

Nieprzekupny

Nie wiem skąd takie wnioski. Generał Charles Cornwallis jest przez pułkownika Harry'ego Burwella traktowany z podziwem. Co do okrucieństw, to po premierze filmu ze strony Brytyjczyków były protesty. Zwłaszcza miało dotyczyć to sceny spalenia ludzi w kościele, co nigdy nie miało miejsca.

"Z takimi debilnymi Anglikami to i Zulusi by sobie poradzili."
Owszem, raz sobie poradzili, pod Isandlwaną w 1879. Mieli 10-krotną przewagę, a Anglicy popełnili szereg błędów.

ocenił(a) film na 5
Nieprzekupny

zgadzam się

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones