Jak w temacie, zastanawiam się czy film był robiony na poważnie, bo takiej tandety nie da się chyba zrobić nieumyślnie.
Gdyby naprawdę powstał serial "Dwa miecz i amulet" to można by to do niego właśnie porównać.
Chciałem zacząć wymieniać co w tym filmie było kiepskie, ale właściwie musiałbym opisać cały film.
Chyba jedynym pozytywnym aspektem całej produkcji jest śliczna buźka Nazneen Contractor.
Pomimo wszystkich wad film nie nudzi jakoś bardzo, a w połączeniu z księżniczką Philony śmiało oceniam film na 3/10.