Lubię filmy z kanibalami w tle, a ten był taki sobie. Sporo krwawych scen, niektóre mniej lub bardziej szokujące. Ostro się leją, niestety wykonanie walk poniżej oczekiwań. Fajna ścieżka dźwiękowa i motyw przewodni filmu, jak główna bohaterka huśta się na linach niczym Tarzan.
"Cannibal Holocaust" to nie jest, ale idzie obejrzeć.