O ile pierwsza część filmu zgadzała się z książkowym pierwowzorem w jakichś 50%, tak ta adaptacja
jest - według mnie - kompletną porażką jeśli chodzi o adaptację filmową. Książkę bardzo sobie cenię,
i prawdopodobnie był to jeden z niewielu czynników dla których oceniłam ten obraz na 5 (co moim
zdaniem jest tu i tak dość wysoką notą). Film może ewentualnie zainteresować dzieci lub osoby, które
nie czytały książki. Mnie natomiast kompletnie to nie przekonuje.
(moje zdanie)
To jest świetna historia (w książce), wystarczyło wyciąć zbędne sceny i scenariusz gotowy. Tak naprawdę powinni pozmieniać imiona bohaterów, tytuł i zrobić z tego samodzielny film, a nie adaptacje. Mam nadzieje że nie zrobią kolejnych części.
Film w porównaniu do książki jest okropny! Nie dość, że nic się nie dzieje (oglądałam w oczekiwaniu na choćby jedną konfrontację z potworami na Morzu Potworów), a tu nagle Polifem, Kronos (którego nie wiem, kto wymyślił) i koniec filmu.
Nie dość, że okropny, to jeszcze straszna aktorka gra Annabeth. Nie, dziękuję ;(
Ja też nie lubię tej aktorki! W książce Ann jest moją drugą po Percy'm ulubioną postacią, właściwie oboje plasują się na pierwszym miejscu, ale w filmie jej nie znoszę.
Jest okropna! I nic nie zmienia fakt, że w 2 części wreszcie przejrzeli na oczy i zrobili z niej blondynkę. A poza tym, ludzie, ona ma 28 lat. Ann była młodziutka przecież! Nie mogę na nią patrzeć, brrr.
A, zdarzały się filmy, w których 30-latkowie grali dwudziestolatków. Zresztą wątpię, czy film z dwunastolatkami w roli głównej by się sprzedał, choć nie wiadomo... Masz rację, dobrze, że w MP jest blondynką, ale wciąż brak jest lśniących loków :D
Tak, dwudziestolatków, nie dwunastolatkę. Sprzedałby się, wystarczy popatrzeć na Pottera, zaczynali w wieku 10-13 lat i proszę. Ja tak samo zrobiłabym z Percym, wzięłabym młodych aktorów, żeby dorastali z sagą, przecież to 5 tomów, + potem te o Olimpijskich Herosach. I w sumie nie dziwię się, że w 2 części zabili Luke'a, bo być może doszli do słusznego wniosku, że nie dadzą rady nakręcić tylu filmów z tak starymi aktorami. Zamiast się starzeć naturalnie, jak w książce, tak rok po roku w każdym tomie, tak tu dali dorosłych, którzy zanim nakręciliby wszystko, byliby staruszkami.
Ale może to tylko moje zdanie.
No właściwie masz rację, zresztą Harry to moja ukochana saga ♥ A tu się okaże, że to już! Kronos pokonany, koniec filmów.
Również mam nadzieję, że nie zrobią kolejnych części filmu. Po co w ogóle pchać tam Kronosa? I śmierć Luke'a? (Chyba, że znowu jakimś cudem przeżył.) Książka jest świetna, i nie rozumiem dlaczego nie mogła zostać wiernie zekranizowana.