Po pierwsze jest to jeden z nielicznych obrazów, który udowadnia że film jest sztuką; po drugie pokazuje że współczesne kino jest "do dupy". Film Bergmana jest z pewnością uniwersalny i niesamowicie trafny w ukazywaniu ludzkiej natury, a sam reżyser w pewien sposób bardzo subtelnie "obdziera nas ze skóry". Bergman kładzie na tym filmie klamrę, którą w błyskotliwy sposób spiął jego zawartość. "Persona" posiada momenty trudne do zinterpretowania i chyba dla mnie osobiście zawsze pozostaną niejasne oraz nie dające się zrozumieć; jest również pełna oczywistych przekazów, o których jednak się nie dyskutuje. Najlepsze jest to że "Persona" będąc filmowym dziełem sztuki (nie warto jej wytykać na siłę wad bo takich nie posiada)
nie jest według mnie najlepszym filmem Ingmara Bergmana.