PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4406}

Pewnego razu na Dzikim Zachodzie

C'era una volta il West
8,0 49 739
ocen
8,0 10 1 49739
8,9 22
oceny krytyków
Pewnego razu na Dzikim Zachodzie
powrót do forum filmu Pewnego razu na Dzikim Zachodzie

Sądzę że tak. Postać Harmonijki jest w pewien sposób wzorowana na Bezimiennym z trylogii dolarowej, zaś Franka na Anielskookim z ostatniej części owej serii. Charles Bronson Eastwoodem jednak nie jest i trochę mu brakuje do jego geniuszu. Takie wzorowanie postaci na innych świadczy o pewnym braku oryginalności. Ale czy to ważne??? Czy to kogoś obchodzi??? Całość robi piorunujące wrażenie. Film znakomity, zapadający w pamięć, z niezliczoną ilością znakomicie wyreżyserowanych scen. Postacie pomimo pierwowzorów z trylogii dolarowej są świetnie wykreowane. Każdy z bohaterów ma swoją niepowtarzalną historię, aktorzy dali z siebie wszystko. Gdy dodamy do tego rewelacyjną muzykę Moriccone i doskonałe zdjęcia, możemy stwierdzić bez wachania, że to jeden z najlepszych filmów w historii
10/10

ocenił(a) film na 10
ct23

ja myśle że nie masz racji w tym że charles bronson jest słabszym aktorem od eastwooda a ja jestem pewien że leone podjął wspaniałą decyzję zgadzam się film 10/10 z tym ubiorem bronsona ale jeśli clint zagrałby w tym filmie to też byłoby bardzo zajebiście cześć

ocenił(a) film na 10
ct23

Charles Bronson nie jest ani odrobinę gorszym aktorem od Eastwooda, nie wiem czy nie lepszym, zaś Harmonica to kreacja naprawdę znakomita. Zresztą, moim zdaniem, przesadą jest mówić o geniuszu Clinta, aż tak dobry to on nie jest (bez urazy, mr.Eastwood, ja pana uwielbiam, tak w ogóle).

EineHexe

nie wiem czemu trzeba sie przyczepiac do postaci podobnej do Bezimiennego - Harmonijki. przeciez Sergio Leone, przed kreceniem filmu zbieral informacje oraz bardzo dokladnie analizowal i rozbijal na czynniki pierwsze cala serie westernow (np. W samo poludnie), z ktorych czerpal pelnymi garsciami do stworzenia wspolnie z Dario Argento scenariusza do "Pewnego razu...". Dobre korzystanie z dorobku innych nalezy szanowac i cieszyc sie, ze wyszedl z tego (oporcz oczywiscie wielkiej wlasnej inwencji tworczej Mistrza)wspanialy western, moim zdaniem chyba najlepszy w historii (obok "The Good, The Bad and The Ugly").

użytkownik usunięty
ct23

Czy gdyby Eastwood zagrał Harmonicę, to byłby to ten sam film? Czy zagrałby ten nieodgadniony, ironiczny ćwierćuśmiech ?
Eastwood jest aktorem jednowymiarowym, dość martwym. Czy w zderzeniu z podobnym emploi Franka(Fondy)- zaistniałby miedzy nimi ten filmowy dysonans?

ocenił(a) film na 10
ct23

Zwróć uwagę Kolego na kim się wzorował a mianowicie na samym sobie więc jak mógł być nieoryginalnym w końcu był geniuszem kamery (te jego niesamowite ujęcia i zbliżenia za to go kocham) i nawet zżynając z samego siebie czerpał wzór z najlepszego źródła ;))))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones