Film łamiący schematy, niebanalny, ze wspaniałą fabułą, wybitny western. Moim zdaniem najlepszy western wszechczasów (chociaż wole "Truposza" Jarmuscha ale nie nazwał bym tego tak do końca westernem). Szczytowe westernowe osiągnięcie Sergio Leone, łamiące reguły gatunku i wybijające się poza straszną schematyczność i banalność tego gatunku filmowego. Zrealizowany z największym rozmachem western Leone zawodowca ;-). Ojj amerykanie powinni się uczyć od włochów jak powinien wyglądać Dziki Zachód. Jednak w ocenianiu będe ostry i nie dam więcej jak 10/10 ;-).