Film ten może być trudny w odbiorze dla osób które naoglądają się pseudowesternów z udziałem Johna Wayne'a ale także dla fanów nieco ironicznej dolarowej trylogii. Niemniej widać że Sergio Leone podszedł do tematu poważne a efekt jest piorunujący. Świetna praca operatorów kamer, tradycyjne w filmach Leone świetna charakterystyczna muzyka a zwłaszcza melodyjka z harmonijki. W zasadzie brak słabych punktów. Nawet jak wszyscy stoją bez ruchu parę minut i nic się nie dzieje czuć napięcie;)
po prostu 10/10
Dlaczego uważasz, że John Wayne grał w pseudo-westernach ? Przecież to absolutna czołówka znaczących postaci dla westernu klasycznego.
westerny z Johnem Wayne'm (w większości) to bardziej filmy familijne skierowane głównie dla młodzieży niż prawdziwe westerny. I strasznie propagandowe zarazem. No i wiadomo - w tych filmach czerwonoskórzy to zawsze ci najgorsi...
Wystarczy porównać je z takimi klasykami jak "Siedmiu wspaniałych" czy "W samo południe". Niby schemat ten sam, są dobrzy i źli którzy w końcu przegrają, wszyscy mają czyste i wyprasowane koszule itp ale wykonanie inne. John Wayne to komiksowy superbohater jak Batman, Superman czy Spiderman z tą różnicą że jest bardziej nieśmiertelny - przynajmniej w mojej ocenie. Jest alfą i omegą, zupełnie bez skazy. Zawsze sprawiedliwy. Co nijak miało się do prawdziwych charakterów na Dzikim Zachodzie.