A nie 40, 70 lub 647?
bo tak lepiej brzmi.
w ksiazce Christian mowi do Any "Bo skrywa się we mnie pięćdziesiąt odcieni szarości, Anastasio. I jestem ostro porąbany."
Mógłby powiedzieć 64 :P
oooj tam, czepiasz sie :DD
Haha :D No cóż ale 50 rzeczywiście brzmi lepiej, a stoo jeszcze lepiej, ale byłoby zbyt banalne.
bo w filmie "9 i pół tygodnia" Mickey Rourke grający Johna Graya mówi "Wróć zanim policzę do 50". Na samym końcu.
Podczas pisania, autorce z portfela wystawało 50 funtów. :D
Mi się wydaje, że to czysty przypadek. Autorkę nagle natchnęło i stąd tytuł :)
Możliwe, że to część zakładu autorki z jej znajomymi. A jeżeli nie, to po prostu uznała, że tak będzie lepiej :-)