Po obejrzeniu filmu nie mam zbyt dobrych odczuć co do Grey'a, wygląda na to, że lubi zadawać ból (nie przejmując się drugą osobą). Narzuciło mi się podobieństwo do Dextera. Obaj panowie mają swoją "czarną stronę". W przypadku Dextera okazało się, że lepsze są dla niego kobiety, które rozumieją jego nietypowe skłonności np. Hannah. Nie czytałem żadnej książki ale szczęśliwego zakończenia się nie spodziewam.