Widzę, że bardzo młody jesteś... Bo podróbą w tym wypadku raczej można nazwać E.T. "Pięcioro dzieci i coś" to ekranizacja książki Edith Nesbit z 1969 roku!!! A to raczej trochę wcześniej niż E.T. w ogóle zaświtało w umysłach scenarzystów. Więc jedyną rzeczą zasługującą na miano "gniota" jest Twoja tania opinia...
Dla ścisłości: książka jest z 1902 roku, a nie 1969 (http://en.wikipedia.org/wiki/Five_Children_and_It). W dzieciństwie ją uwielbiałem, więc i film z chęcią obejrzę :)