Filmy z Gerardem Philipe to cuda dawnej kinematografii z lat 50-tych! Ja na szczęście zdobyłam jego filmy na DVD, ale są to technicznie bardzo słabe wersje, przegrane z dawnych kaset wideo. Czy naprawdę musimy teraz oglądać tylko mordobicia, wulgarny seks i chamstwo ???
No cóż, pewnie dlatego, że przeciętny widz by ich nie zrozumiał. Zawsze było tak, że większość ludzi preferowała prostą, mało wyszukaną rozrywkę.
Filmy jak "Piękność nocy" czy "Fanfan Tulipan" były w momencie premiery właśnie prostą, mało wyszukana rozrywką dla przeciętnego widza. To z biegiem lat nabrały "kultowości", tak jak za sześćdziesiąt lat kultowe będą obecne mało wyszukane produkcje.
Co do '' Piękności nocy'' muszę się zgodzić - Ciekawy temat chociaż przez otoczkę komedii uważam nie wybrzmiewa w pełni, u mnie też ocenia na 5-teczkę.
Zabawnie brzmi ten komentarz w kontekście filmu traktującego o tym, jak zwodnicze bywa idealizowanie "starych, dobrych czasów" :) :) :)