Biorąc pod uwage lata w których ten film powstał, biorąc pod uwagę Ginę która w tym filmie grała, to film ten był wtedy erotykiem. Skleroza nie pozwala mi do końca pamiętać wszystkiego ale scena Giny pod prysznicem ( chyba w tym filmie) elektryzowała wszystkich.
Ogladalem wowczas ten film nieokrojony!
Scena ktora elektryzowala wowczas,i mysle ,ze i dzis poruszylaby wielu, to scena w szopie.Gdy nieopierzony a zakochany w Ginie kuzynek podglada ciotke,ktora jest penetrowana jezykiem przez kochanka.Nastepnie szantazujac ja ta wiedza azeby...(znow widza elektryzowac )
Zanim w głowie Tornatore zaczęła krystalizować się wizja "Maleny", reżyser musiał oglądać ten film!
A ja sądzę, że za zbieżnościami stoi niezmienność męskiej natury - pragnienia, obsesje i fantazje przekazywane od pokoleń z "ojca na syna". Ewolucja, nie ma z nimi szans :).
A mnie się tam Ciotka Gina :)) nie podobała. Trochę już staro wyglądała. Dużo większe wrażenie pod względem urody uczyniła na mnie matka (nie wiem co to za aktorka, ale chyba już gdzieś jej twarz widziałem). Zimna i zmysłowa. Całkowite przeciwieństwo ciotki. No i jeśli dobrze zrozumiałem, to właśnie na punkcie pięknej matki bohater miał kompleks Edypa, który poniekąd próbował "ugasić" w ramionach ciotki. A i tak skończył z kuzynką :))