Niedociągnięć masakrycznie dużo, sama je zauważyłam, ale jednak najbardziej mnie raziła właśnie psychologia postaci i ta pewność co kto i kiedy zrobi. Końcówka też niedopracowana, ale ogólnie można obejrzeć.

Ja jestem ciekaw, skąd ten Logan wytrzasnął noże laserowe?? Przecież tego nie można kupić w sklepie, ukraść po cichu też nie da rady, a do stworzenia takich potrzeba specjalistycznej inżynierskiej wiedzy i milionów dolarów...

Dziwne, że nikt wcześniej nie wiedział o tej farmie siostry Kramera, przecież to miejsce by zostało odnalezione przy pierwszej próbie namierzenia Kramera (czyli hen hen dawno temu) i każdy policjant zaznajomiony ze sprawą Kramera by o tym wiedział....

A noże laserowe to mały pikuś, w Pile już nie raz występowały pułapki które wymagały ogromnej wiedzy, pieniędzy no i znalezienia u kogoś bez zostania namierzonym.

Moja dość naciągnięta ocena wzięła się stąd, iż po prostu dobrze się bawiłam, film był takim odmóżdżaczem bez ładu i składu. Nic się kupy nie trzymało, ale film uparcie nam wmawiał że zrobił psychologiczny tłist najlepszy w historii kina

mnie zawsze dziwi jedno w każdym filmie,w którym jest jakaś mega pułapka itp.
Jak to jest , że ktoś to zbudował niepostrzeżenie. hehe.
czepiajstwo, ale zawsze mnie to ciekawiło ;)
np Avengers 1 i tarcza pod wodą.
jak zbudowano tam ten wielki schron, że nikt z ludzi nie widział tego. trzeba było wykopać wielką w piz*u dziurę, wybetonować ją tonami betonu, do tego coś zrobić z wodą :P hehe. taki mały przykładzik.

Akurat tutaj muszę poprawić Cię, bo prawdopodobnie chodziło Ci o film Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz

no ja bym pewnie rękę włożył, bałbym się żeby mi uwaliło palec, więc tutaj raczej nie ma co gdybać.

O nie, łańcuch wciąga nas wprost na piły, ma ktoś jakąś piłę żeby przeciąć łańcuch ? nie ma? no to musimy się skaleczyć...

jeden próbował przeciąć łańcuch ta piłą ale mu nie wyszło

W istocie.

No masz rację, dobrze sformułowane. Tego sam nie poruszyłem w swoim wywodzie.

A mnie nie pasuje cos innego, mianowicie skoro Kramer nie mial guza mozgu to co go zabijalo niby jak nie wlasnie to? Przeciez porwana lekarka go operowala?? Jak dla mnie kolejny blad. No chyyyba ze w koncu zachorowal akurat na dokladnie taka chorobe jaka mu omylkowo przypisano :D

Po namysleniu doszlam do wniosku ze pewnie guza mial,tyle ze dalo go sie by pewnie operowac, a dostal omylkowo diagnoze ze nieoperacyjny guz...
Pisze to poniewaz Filmweb nie ma czegos tak rozsadnego jak mozliwosci usuniecia swego postu..

W rzeczy samej.

100% racji, jestem fanem cyklu ale zdolność przewidywania na 1000 ruchów do przodu w wykonaniu Johna kłuje w oczy:) On jest lepszy niż arcymistrz szachowy.