Dzisiaj to obejrzałam i jestem pod wielkim wrażeniem. Oczywiście głupoty ludzi, którzy po zobaczeniu tego filmu uważają go za arcydzieło. Ludzie! Przecież ten film to niewyobrażalna kaszana. Pierwsza część była bardzo dobra, druga może troszkę mniej. Trzecia część jeszcze zdołałam znieść, ale czwarta?! Jak dla mnie męczenie szkapy. Po pierwszych minutach miałam ochotę wyłączyć film, ale się przemogłam i oglądałam dalej. I jedyne co zasługuje na pochwałę to gra Jigsaw'a, bo reszta... szkoda słów. Nuda, nuda, nuda. Pokazanie anatomii człowieka nie zastąpi ciekawego scenariusza. Coraz to nowsze pułapki, jak dla mnie, nie mają ani trochę polotu. Twórcom filmu chyba chodziło tylko o to, aby widza obrzydzić i zniechęcić do oglądania dalszych części. Krew i bebechy nie tworzą z obrazu horroru.