Na te pytania sensownej odpowiedzi raczej nie uzyskasz. Filmow z serii "Pila" nie oglada sie dla inteligentnej fabuly ale dla hektolitrow czerwonej posoki... akcja ma po prostu isc do przodu by kolejni bohaterowie mogli ginac.

W sumie racja ale tam jednak jakaś fabuła jest. I to wcale nie głupia jak np. w Hostelu. I wbrew pozorom nie chodzi tylko (wg. mnie) o zabijanie ale o sprawdzanie ludzi, ich umiejętności współpracy, podejmowania decyzji, a także ich wytrzymałości psychicznej, fizycznej, woli walki, poświęcenia. W końcu wielu z nich mogło przeżyć gdyby postępowali rozsądnie, spokojnie (co celowo zostało utrudnione oczywiście), bez sporów i egoizmu wg. planu i zasad Jigsawa. Solidarność.
Zastanawia mnie jednak od początku to o czym pisałem wyżej. Skąd to wszystko wiedział;)

Zorganizować to wszystko może w bardzo łatwy sposób, wystarczy, że ma pieniądze. Ten konkretny koleś czyli Porucznik Hoffman odsłuchał kasetę, bo przecież to następca i współpracownik Jigsawa, i zrobił to by pokazać, że nie jest piłą. Wiedział(piła - czyli Kramer, Amanda i Hoffman) kto z FBI poprowadzi śledztwo dzięki Hoffmanowi. Pytanie: Skąd wiedział że np. o danej godzinie do konkretnego pokoju wejdzie konkretna osoba?, pominę gdyż tego nie wiedział, bo nie było mu, a raczej im to potrzebne. Wystarczyło, że wiedzieli z kim chcą "zagrać w grę". Jedyna taśma która była "niepewna", to ta w szkole przeznaczona dla agentki Lindsey Perez, chociaż gdyby włączył ją jej partner, czyli Strahm to też by nie zrobił większej gafy (piła). Ich historię znał albo z obserwowania ofiar (głównie Kramer i Amanda), albo z akt policyjnych (Hoffman), albo byli to policjanci (znowu Hoffman), no i z życia powszedniego (głównie Kramer).

Ok obserwacja. Ale akcja Piły jest szybka. Między "grami" Jigsawa nie ma długich przerw. Widać to po 4 części która nachodzi na 3. A piątka pewnie nachodzi na czwartą. No chyba że Jigsaw jeszcze wcześniej zanim zaczął zabijać śledził i obserwował tych wszystkich ludzi którymi się potem "bawił". A jest ich sporo. Niektórzy nawet przystali do pana piły.
Mnie też nieco zniesmaczyła scena z lalką i panią Perez. Skąd Jigsaw wiedział że zbliży się do niej właśnie ona a nie ten drugi albo inny agent? Taśma byłą ewidentnie nagrana pod Perez. Dziwne.
Co do Hoffmanna - nie kojarzę go z trójki. Tam tylko Amanda pomagała Pile. Jak to się stało że Hoffman stał się pomagierem Jigsawa? To była też "gra"? Musiał ją podjąć?

A "niepewnych" taśm w całej serii jest chyba więcej;)

Hoffmana w trójce jako filmie nie było, ale fabularnie to możliwe, że jest w to zamieszany nawet od pierwszej części, tylko nie był pokazywany. Hoffman to też niezły psychol i na pewno w przyszłych odsłonach okaże się jak został zwerbowany. Właściwie każda gra, taśma, nagrania, wszystko jest niepewne. No bo taśma może pęknąć, telewizor się zepsuć, człowiek który jest potrzebny do gry następnej ofiary umrzeć np. na zawał. Poprostu trzeba trochę inaczej na to spojrzeć. Fabuła moim zdaniem jak na taką liczbę bohaterów, miejscówek, gierek i tak jest zaskakująco dobra. A jeśli chodzi o początek twojej wypowiedzi to trzeba powiedzieć, że Kramer to świetny psycholog i strateg, który domyśla się trafnie wielu rzeczy. Pewnie dlatego jest o nim film, a nie o jakimś nieudaczniku, który wpadł policji przy próbie pierwszego mordu. W tej scenie w szkole to poprostu się domyślił, że jako prowadzący to śledzctwo i nie mający wiele czasu agenci FBI pójdą do tego pokoju, no i wydumał, że najprawdopodobnie to młoda agentka będzie nieostrożna i najpierw włączy kasetę a następnie przybliży się do kukły

Myślałem że Jigsaw był inżynierem-konstruktorem (wizjonerem) a nie psychologiem. Chyba że to drugie studiował hobbystycznie. Ciekawi mnie swoją drogą jak mu się udawało wnosić te wynalazki do tortur do poszczególnych pomieszczeń (np. łóżko które w w czwórce rozerwało grubasa-zboczeńca w hotelu).

Nie studiował psychologi po prostu był w tym dobry. Na temat wynalazków to było powiedziane w filmie, właśnie przy okazji motelu. Odpowiedź: w częściach.

Dawno temu oglądałem 5, ale nic nie pamiętałem w sprawach fabuły, a jedynie ''gry''. Dziś obejrzałem ponownie i jeśli chcesz dowiedzieć się jak został zwerbowany Hoffman i od kiedy współpracuje z Kramerem to w 5 części właśnie uzyskasz odpowiedzi.

To git. Miałem po prostu to nieszczęście że nie oglądałem tego po kolei. Zacząłem od trójki. Potem była dwójka i jedynka a potem czwórka. O dziwo do momentu czwórki potrafiłem kojarzyć fakty. Czwórka jest dość pogmatwana. Nie lubię zbyt wielu retrospekcji w filmach i zbyt wielu postaci.

Może w kolejnych częsciach dowiemy się nieco więcej, w sumie jak do tej pory oglądalem 4 pierwsze częsci, tej ostatniej niezbyt pojmuje. W kazdej jest (wiadomo oprócz 1) odwołanie do poprzednich i daje to jakiś logiczny obraz. Współczuje temu kto wczoraj w tv oglądal tylko 4 część, ten biedaczek to wgl pewnie nie wiedział o co kaman ; P Co do oceny najslabsza z tych co do tej pory ogladalem. Odsmazane kotlety...