PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=468198}

Piła VI

Saw VI
6,1 47 828
ocen
6,1 10 1 47828
4,0 7
ocen krytyków
Piła VI
powrót do forum filmu Piła VI

Dobrze że ten will który był poddany próbie zginął.
Strasznie mnie on denerwował od początku. Patrzył tylko na swoje potrzeby i kasę pomagał
jedynie bogatym tak jakby ci biedni nie mieli prawa do życia i co gorsza dla niego naraził się
Johnowi któremu nie dał nawet szans na powalczenie z chorobą. Z prubą ocalenia tej
dziewczyny która była uwięziona w labiryncie zachował się bardzo nieładnie co mnie
zdenerwowało.Podczas gdy wszyscy ginęli poświęcając wszystko byle by przeżyć on nie mógł
wyjąć głupiego kluczyka ze swojego boku przez co dziewczyna zginęła.
Moim zdaniem jest to najbardziej negatywna i niezasługująca na życie postać nie tylko w 6
części lecz w całej serii.No można było by się jeszcze zastanowić nad Jeffem z 3 części który
chodź mówił że wybacza to i tak zabijał ludzi ale jemu zginął syn co go bardziej usprawiedliwia
natomiast will kierował się jedynie rządzą pieniądza a nie ludzką krzywdą.Ostatnia scena
świetna gdy rodzina której zginął mąż przez decyzje Willa wydaje na nim wyrok.
Moim zdaniem jest on sprawiedliwy.

ocenił(a) film na 7
Radzio3i6

"Podczas gdy wszyscy ginęli poświęcając wszystko byle by przeżyć on nie mógł
wyjąć głupiego kluczyka ze swojego boku przez co dziewczyna zginęła."

Tutaj się nie zgadzam. Gdyby dziewczyna była spokojna i nie zaatakowała go jak opętana to sam zdążyłby wyjąć klucz.
Ale fakt, Will denerwujący.

ocenił(a) film na 5
Radzio3i6

No muszę przyznać, że masz bardzo ciekawe poczucie sprawiedliwości.
Ubezpieczalnia to nie organizacja charytatywna, każdy koto podpisuje umowę doskonale sobie zdaje sprawę na jakiej zasadzie to robi.
Oni muszą mieć jakieś zasady bo inaczej pójdą z torbami po pół roku. I nie, nie jestem agentem od ubezpieczeń, ani nikt z mojej rodziny czy znajomych nie jest, ale trzeba mieć jakieś elementarne pojęcie o tym jak działają takie firmy zanim zacznie się ich obwiniać.
I powiedz mi na jakiej podstawie twierdzisz, że pomagał tylko bogatym skoro jak sam napisałeś nie pomógł Johnowi, który był bardzo bogaty?
Co do kluczyka to ciekaw jestem czy ty byś był taki skory do rozcinania sobie brzucha mając na to 20s. Fajnie się tak pisze trzymając w ręku kubełek z popcornem, to bardzo szlachetne...
Co to ostatniego wyroku to chyba co innego jest nie danie komuś paruset tysięcy na leczenie, które i tak mogło się nie udać, a co innego jest podjęcie decyzji typu żyjesz albo umierasz..
Mnie najbardziej denerwował w tym odcinku ten John bo wyszła cała jego hipokryzja...

ocenił(a) film na 8
Audionysos

Na pewno to co robił Will nie było sprawiedliwe. Nie wiem jak działają ubezpieczenia i nie obchodzi mnie to.Na pewno nie działają w ten sposób co ta pokazana w filmie. Rzeczą absurdalną jest dawanie polisy na ubezpieczenie ludziom bogatym zdrowym mającym szanse na długie życie. Reszta ludzi ma się wypchać sianem bo i tak nie wiadomo jak by się starali nie mają szans. Wg wzoru Willa analizuje on ryzyko dawania polisy.Miesięczne dochody mnożone przez długość życia z prawdopodobieństwem choroby jeśli daje dodatni bilans polisa jest wystawiana. Jest to po prostu kradzież. Will jest złodziejem chodzi mu jedynie o pieniądze. Okrada ludzi także z życia co widać na przykładzie Harolda. a co do Johna to nie pomógł mu ponieważ przy swojej chorobie nie miał szans na przeżycie dlatego wg swojego wzoru nie był on klientem godnym zainteresowania. Pozbawił go na pewną śmierć bez jakichkolwiek szans i nadziei. Jeśli wszystkie firmy tak by działały to doszło by do terroru a liczba ludności na świecie drastycznie by zmalała. Czy tak się dzieje? Nie. A dlaczego ? Bo firmy takie jak ta nie mają prawa bytu. Jeśli więc nie pomyślałeś o takich konsekwencjach to nie mów że bezpodstawnie obwiniam działanie tej firmy.

Co do kluczyka to nie wiem jak bym się zachował bo nie byłem nigdy w takiej sytuacji ale:
1 Wyjąłbym go ponieważ za wszelką cenę chciałbym uratować życie dziewczyny
2 Wyjąłbym go ponieważ nie zależałoby mi na tym czy rozetnę sobie bok brzucha skoro był on już rozcinany przez kogoś kto włożył kluczyk więc dlaczego miałbym nie zrobić tego ponownie wiedząc że mogę uratować komuś życie.
3 Wyjąłbym go bo i tak musiałbym to zrobić.Nie chodziłbym przecież przez całe życie z kluczykiem w brzuchu.
Jeśli ty zrobiłbyś inaczej to współczuję podejścia do życia i ludzi.

"Co to ostatniego wyroku to chyba co innego jest nie danie komuś paruset tysięcy na leczenie, które i tak mogło się nie udać, a co innego jest podjęcie decyzji typu żyjesz albo umierasz.."

Właśnie dla Johna nie danie mu tego ubezpieczenia było wyrokiem. To była jedyna jego szansa na walkę z chorobą. Nie dostał on nawet szansy. Will nie chciał ryzykować przy 30% szans na wyjście z tej choroby. Wg jego wzoru ryzyko podjęcia ubezpieczenia było za wysokie.
Po śmierci Johna spłata ubezpieczenia obciążyła by koszty firmy a to wiąże się ze stratą pieniędzy które nie wchodziły w grę.
Will zlekceważył najważniejszy dar ludzki. Potraktował życie Johna jako spłatę kredytu. Wg niego ważniejsze były pieniądze od życia ludzkiego.
Jeśli dalej podtrzymujesz swoje zdanie to w moim mniemaniu nie różnisz się od Willa.

"Mnie najbardziej denerwował w tym odcinku ten John bo wyszła cała jego hipokryzja..."

Jak możesz wgl pisać takie bzdury.
Chęć ratowania życia za wszelką cenę nazywasz hipokryzją?
Ciekawe jakbyś się czuł gdyby ktoś postawił krzyżyk na twoim życiu a ty nie mógłbyś z tym nic zrobić.



ocenił(a) film na 5
Radzio3i6

No to skoro nie wiesz jak działają ubezpieczalnie to nie pisz, że to złodziejstwo. Nie mówimy tutaj o ZUS gdzie jesteś zmuszony płacić składki tylko o normalnej prywatnej firmie.
Działa to na tej zasadzie, że zarabiam sobie np 10k zł miesięcznie. Powodzi mi się dobrze, ale nie chcę ryzykować, żeby moja rodzina żyła w biedzie kiedy mi się coś stanie, będę musiał zapłacić np. 300k za jakąś operację, których nie mam odłożonych, albo w ogóle zginę i dochody mojej rodziny spadną do 0, a mam do spłacenia jeszcze kredyt na samochód i dom. Prawdopodobieństwo takie wypadku może być stosunkowo małe np. 5 albo 10% ale mimo wszystko chcę się zabezpieczyć na taką ewentualność. W tym momencie umawiam się z firmą ubezpieczeniową, że jestem w stanie oddawać 1k zł każdego miesiąca ze swoich dochodów, ale jeśli cokolwiek się stanie to moja operacja zostanie sfinansowana. Dodatkowo dzięki temu, że w tej firmie ubezpieczy się jeszcze 1000 innych takich osób, a większości z nich nic się nie stanie to firma jest w stanie dać rodzinie po mojej śmierci np 3M zł, które ja, odkładając po 1k zł miesięcznie, musiał bym zbierać teoretycznie ponad 200 lat
Podobnie, jeśli do końca życia nic mi się nie stanie to moje pieniądze zostają w ubezpieczalni, albo idą dla innej rodziny, która nie miała tego szczęścia.
Powiedz mi jak doszukałeś się w tym systemie złodziejstwa czy terroryzmu?
Liczenie prawdopodobieństwa śmierci jest niezbędne w tej sytuacji. Właśnie człowiek, który chcę się ubezpieczyć mając niemal pewność, że umrze jest złodziejem w obec ubezpieczalni, a także wszystkich innych ubezpieczonych.
Wyobraź sobie, że lekarz ci mówi, że masz pół roku życia, zatajasz ten fakt przed ubezpieczalnią, płacisz 1k miesięcznie po czym umierasz. W ubezpieczalni zostawiłeś 6k, a twoja rodzina dostaje 3M. Podczas gdy inni płacą uczciwie składki, ty ubezpieczasz się tuż przed pewną śmiercią i kto teraz jest złodziejem?!
Ciekawe czemu ten cwaniak John nie otworzył własnej ubezpieczalni i nie dawał polisy ludziom, którzy mają 10% szans na przeżycie. Ciekawe jak długo pozostał by bogaczem.
A leczenie jego choroby mógł sobie sam sfinansować. Z tego co zrozumiałem to chodziło o pozwolenie na ryzykowną terapię, która złamała by zasady umowy, którą zawrł.

Poza tym to

"...nie wiem jak bym się zachował bo nie byłem nigdy w takiej sytuacji ale:
1 Wyjąłbym..."
"Nie wiem jak działają ubezpieczenia i nie obchodzi mnie to.Na pewno nie działają w ten sposób co ta pokazana w filmie. "

Może się w końcu zdecydujesz czy wiesz czy nie wiesz, a później ewentualnie o tym podyskutujemy ;)

ocenił(a) film na 8
Audionysos

Ludzie bogaci przy niskim prawdopodobieństwie wczesnej śmierci i przy regularnym płaceniu wysokich składek, przy dużej ilości takich ludzi, wpłacają jako ogół dużo więcej kasy, natomiast odszkodowania wypłacają kilku osobom, zgodnie z ryzykiem zakładanym przez Willa. To powoduje że firma zarabia w szybkim tępie spore pieniądze. Tutaj jest wszystko ok. Rozumiem że można sobie założyć coś takiego i to nie jest złe.

Przykładowy przeciętny człowiek nie ma kasy, ale chce się ubezpieczyć w razie czegoś. Można podać przykład z filmu ,gdzie Harold płaci uczciwie składki przez 10 lat, po czym Will zrywa umowę, dopatrując się naruszenia regulaminu. Robi to na siłę ,gdyż wie że dzięki
Haroldowi firma przez 10 lat zarobiła dużą sumę pieniędzy, natomiast teraz chce zerwać umowę i pozostawić na lodzie Harolda i jego rodzinę. Jak można odczytać z jego toku myślenia robi to z wszystkimi biednymi ludźmi tak by nie uzyskali odszkodowania bo przy zwiększonym prawdopodobieństwie zachorowania takiego człowieka ryzyko dania odszkodowania jest znacznie większe. Czy tak postępują wszystkie firmy? Na pewno nie. Mając na myśli terror miałem na uwadze takie działanie firm To jest czysty wyzysk człowieka sam Harold mówił że Will go zabił. Jak się potem okazało Harold zginął pozostawiając swoją rodzinę bez grosza. Zobacz sobie reakcję rodziny Harolda, gdy zobaczyli Willa i mogli się na nim w pełni zasłużenie zemścić. Odebrali mu życie tak jak zrobił to Will z Haroldem. Wyobraź sobie teraz że wszyscy oszukani chcą się zemścić na takiej firmie. Czy na pewno uważasz dalej że nie doszłoby do zamieszek, a ludzie pozbawieni dochodu przeszli by koło tej sprawy obojętnie?

Teoria Willa w skrócie wygląda tak:
Wszyscy płacą składki. Jedni płacą je do śmierci ponieważ są bogaci i mogą dawać spore sumy do firmy przy założeniu że nie zachorują. Powiedzmy że 1000 takich bogaczy się ubezpiecza natomiast wypadku ulega 5%. My zgarniamy pieniądze ze składek z nich wypłacamy odszkodowania dla tych 5%.Wychodzimy na plus i jest to dla nas świetna inwestycja natomiast z pozostałymi którzy płacą składki zrywamy umowę, gdyż zakładając że niedługo umrą nie opłaci nam się wypłacenie im pieniędzy, dlatego też zarobione dotąd pieniądze traktujemy jako dobrą inwestycję we frajerów, którzy dają nam pieniądze za darmo a sami zostają na lodzie wraz ze swoją rodziną, której chcieli zapewnić dochód w razie ich śmierci ale im się to nie udało ponieważ o tym kto dostanie polisę decyduje Will.

Czy inne firmy także traktują ludzi w ten sposób? I czy to jest sprawiedliwe? Wg mnie odpowiedź jest oczywista.

Wracając do Johna to miał on pieniądze by sfinansować leczenie choroby. Nie chcieli mu sfinansować leczenia z ubezpieczenia. Do tego trzeba było naruszyć regulamin. Will nie podjął się tego. Nie dość że cały czas łamał zasady, to przy okazji uratowania komuś życia nie podjął się na małe wykroczenie. Głupie zasady były dla niego ważniejsze niż ludzkie życie.
Pewnie bał się, że straci pracę oszusta i przestanie zarabiać kase na ludzkim nieszczęściu.
Dlatego też życie Johna zależało od decyzji Willa. Nie mógł on sam sobie sfinansować leczenia.

"Może się w końcu zdecydujesz czy wiesz czy nie wiesz, a później ewentualnie o tym podyskutujemy ;)"

Ok więc odpowiadając:

...nie wiem jak bym się zachował bo nie byłem nigdy w takiej sytuacji ale:
1 Wyjąłbym...

Patrząc na to iż życie ludzkie jest najważniejsze robiłbym wszystko by uratować życie drugiego człowieka. Oczywiście gdybym miał taką możliwość i gdyby moje postępowania zależały od tego czy on przeżyję. Może nie miał bym ręki lub czegoś innego ale po takich przeżyciach to by się dla mnie nie liczyło. Najważniejsze byłyby moje uczynki. Nie chciałbym mieć świadomości że nie zrobiłem nic i zabiłem drugą osobę także moje przypuszczenia możesz potraktować jako coś pewnego.

"Nie wiem jak działają ubezpieczenia i nie obchodzi mnie to.Na pewno nie działają w ten sposób co ta pokazana w filmie. "

Dobrze że ty wiesz, natomiast ja podtrzymuje w/w zdanie ponieważ wg mnie jest ono słuszne.









Audionysos

Niestety nie zgodzę się z Tobą.

System opieki zdrowotnej w USA nie jest tak prosty, jak opisujesz. Wręcz przeciwnie, jest mocno wynaturzony i chory. Ubezpieczalnie migają się od wypłacania pacjentom należnych świadczeń. To nie jest tak, że płacisz a jak chorujesz to masz leczenie. Jest tak, że płacisz a jak zachorujesz to zostajesz zostawiany samemu sobie (bardzo często dzieje się tak jak w przypadku odesłanego w filmie człowieka chorującego na serce), Dodatkowo, jeśli np. zachorujesz na raka i ubezpieczyciel odmówi świadczeń (bo np. uzna że jesteś za młody, aby na tego raka chorować, co wcale nie dzieje się tak rzadko) nie ubezpieczy Cię nikt inny. Co więcej, nawet jak masz kasę i wyleczysz się na własną rękę a po wyzdrowieniu chcesz się ubezpieczyć, nie ma na to szans.

Co do terapii Johna, to nie chodziło o terapię ryzykowną, ale doświadczalną i możesz się zdziwić, ale odrzucenia polis z tego względu wcale w USA nie są tak rzadkie (a pamiętajmy, że chory śmiertelnie człowiek walczy jednak o życie wszelkimi środkami. Pamiętajmy także, że mówię o ludziach, którzy płacili składki przez wiele lat).

Generalnie, W Amerykańskich ubezpieczalniach, tak jak w polskim Zusie pacjent jest kosztem. Nikt nie patrzy, że przez lata przynosił on spore przychody. W czasie choroby jest kosztem, a koszty należy minimalizować.

Tam gdzie, w grę wchodzą duże pieniądze, niestety wchodzą także duże wynaturzenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones