Piła VI to parodia Piły VI. hektolitry krwi są jeszcze bardziej męczące w 3d, a aktorzy i
scenarzyści chyba już się kompletnie pogubili. krzyczeć każdy potrafi i nie ocenia się na tej
podstawie gry aktorskiej, myślę, że konkretnych i chociaż "na jakimś" poziomie dialogów od
horroru z pewnością można oczekiwać. a co jest moim zdaniem najgorsze? twórcy mają
zero szacunku dla widza, karmiąc go takimi głupotami. w porównaniu z pierwszymi 2
częściami- w przenośni i dosłownie- śmiech na sali.
już nigdy, przenigdy nie pójdę do kina, żeby wspierać finansowo taki shit, bilety na 5 części
w zupełności wystarczą.
gdybyś (ZNÓW) nie zauważył, właśnie takiego argumentu użyłam.
skończ w końcu ten cyrk, włącz sobie film i zrelaksuj się człowieku.
Już w pierwszych częściach serwowano nieprawdopodobne idiotyzmy, tutaj mam wrażenie, że jest ich nieco mniej, aktorstwo poza Outerbridge'm i może Bellem bardzo słabe. Osobiście wolę horrory, czy raczej thrillery, zawierające kilka ton flaków mniej. Również krwi mogło być o jedną cysternę mniej. Moim zdaniem można obejrzeć jak już faktycznie nic lepszego nie ma, ale "finansować" to bym się bał. Nawet w czasach, kiedy widz nie lubi myśleć to jest to film dla wybijających się w tej dziedzinie. ;)