...era nowe horyzonty, ale kopia była do kitu... Z lektorem, który nawijał po niemiecku, kiedy Olbrychski (tj. Mateusz Lewita) złorzeczył Bogu - po polsku. :P
tak jest w wersji orginalnej ... to znaczy w takiej jaką pamiętam jak oglądałem jakieś 20 lat temu w tv.
Faktycznie, tak jest w oryginalnej polskiej wersji. Śmiesznie to wygląda jak kwestię Olbrychskiego jeden lektor dość luźno "tłumaczy" na niemiecki, potem drugi lektor na polski, a ty starasz się przebić przez ich głosy i posłuchać co tak na prawdę mówi "apostoł" Mateusz :)
Podobnie jest z kwestiami polskimi w 'Tarasie Bulbie' z filmografii Olbrychskiego - polska kwestia, lektor rosyjski, a na to lektor polski. Dziwne uczucie.