Gosc juz mnie przyzwyczaił ze bierze kazda role ostatnio ale tu juz przegoł. Ogolnie amerrykanie obia ostatnio komedie o kazdym niszowym sporcie który w filmie tratowany jest zawsze nad wyraz powaznie. Była gra w zbijaka( akurat zabawy z pilka były swietne). Potem nabijsli sie z Nascar( to akurat jest u nich popularny sport) , ale ostatnie łyżwiarstwo figurowe a teraz ping pong to naprawde sporty ktorych kibice nie sa zbytnio zywiolowi i nie utożsamiają sie z gwiazdami takowych sportów. Nie wiem co bedzie nastepne. Skoki narciarskie ?:)Pewnie głowny bohater wsuwał by hod dogi z bananem zamiast parówki. Ja bym radzil im zrobic z 5 lat przerwy w wydawaniu tych komedyjek sportowych.