Prawda jest bolesna - nieważne, jak byśmy się nie starali, jak byśmy ciężko nie pracowali, nigdy nie dobijemy do poziomu geniusza. Można mówić, że liczy się efekt, ciężka praca, sam sposób osiągnięcia celu, ale jeszcze się taki nie urodził, co by pobił Beethovena, Mozarta, a o Chopinie nie wspominając. Mogę sobie wymyślić, że będę pianistką najlepszą w Europie, jednak już w tym momencie wiem, że nie będę w stanie dobić do poziomu któregokolwiek z ww.
Pomimo tego, serię ogląda się bardzo przyjemnie.