Początek filmu jest taki sobie ale w miarę akcja się rozkręca , momentami ostry humor i surowy ,ale zaskakuje bardzo pozytywnie. Jeśli ktoś widział filmy z ch. rockiem wcześniej ... jest to coś trochę innego niż można by się spodziewać ale jak już wcześniej napisałem na pozytywnie, Rosarie dawson wyszła naturalnie , reszta aktorów wymieniona w obsadzie to tylko epizody ale zgrabnie wkomponowane.
Polecam .
zgadzam się z Twoją opinią :)
Dobrze, że pojawia się coraz więcej filmów pokazujących sztuczność wykreowanych przez media wizerunków i to jak naprawdę takie życie wygląda z perspektywy tych "gwiazd". Jak tak sobie teraz myślę to dużo filmów, które ostatnio widziałam miało ten motyw :)
To trzeci film wyreżyserowany przez Rocka, wcześniejsze to "Przywódca" oraz "Chyba Jednak Kocham Swoją Żonę", oba dobre ! "Top Five" - bardzo dobry film. Podobał mi się, Rock, zawsze przemycie coś wartościowego :) I epizody Sandlera, Goldberg i DMX'a :)))
Bardzo średni film i nie śmieszny jak na Chris Rocka 5/10 to max dałbym nizej gdyby nie dobra muza i kilka gwiazd kina i Muzy, a tak w ogóle to te występy na scenie i opowiadania kawałów mnie to nie bawi, ci Amerykanie maja jakieś dziwne poczucie humoru wole naszych chłopaków z kabaretu bo tam naprawdę można się pośmiać ni przy tych opowiastkach, ale jak kto co lubi.
Jakbyś był murzynem, to byś lubił kurczaka i frytki. Jakbyś był amerykańcem lubiłbyś ich komików. Wymieniać mogę ... o sorry, ale nie będę kończyć :)
Ja nie jestem Murzynem a lubie kurczaka i frytki. Akurat w tym filmie stand-up'owe zarty byly bardzo neutralne. tsn. nie odnosily sie , tak bardzo, do spraw, tematow typowo amerykanskich. Zapewne chcieli zrobic tak aby na calym swiecie zrozumiec, czy sie podoba to inna sprawa. Z drugiej strony odniesienia do kultury hip-hop, wymienianie ulubionych raperiw...zwlaszcza oldschoolowych i wystep DMX'a - jak ktos sie nie interesuje to tez sie nie usmiechnie do tego.Ciekawy scenariusz i pomysl ale w sumie wrazenie bylo takie ze Chris Rock nie dal z siebie wszystkiego, albo po prostu jego warsztat aktorski jest niedoatateczny na odegranie roli, w ktorej trzeba pokazac troche wiecej niz "komikowanie". Film calkiem przyjemny. 5/10
A co do naszej sceny kabaretowej to tez jest roznie, zwlaszcza ostatnimi czasy nie ma juz rewelacji. Poziom zartow troszkr spadl w dol, w porownaniu z 10-15 lat temu.