Dzisiaj też bywają dobre, ale w zalewie tandety i chłamu ciężko wyłapać coś wartościowego. Pinokia oglądałem jak byłem mały, ale w życiu bym nie powiedział, że to bajka z 1940 roku! Nic się nei zestarzała. Wolę takie klasyczne animacje, niż komputerowe szmiry.