Jacyś piraci wraz z piratką i potworkami z mackami zamiast twarzy biegający za jedną skrzynką. W ogóle co to ma być?
Wstyd mi za takie wypowiedzi, bo są one przejawem głupoty i chęci zaistnienia w necie.
Czy każdy film musi mieć przesłanie ? Czy filmy przygodowe z potworami czegoś nas uczą ? Ktoś zaraz wymieni avatar, ale to całkowicie co innego. Piraci bawią, wciągają i zacghwycają, to chyba wystarczy. Powiedza mi zatem jakie przesłanie Ty chciałbyś wyczytać ? By nie rzucać całego życia i nie gonić za przygodami ? ups, jesteś sztuczny.
avatar ma przesłanie, a piraci nie... ogólnie filmy z tego cyklu są nierealne, a wy wto wszystko wierzycie i wydajecie całe pieniadze by je oglądać... Fayed ale żeś mu pojechał łohoho, ten tekst o sztucznym haha leże i się smieje pół dnia. Jestes smieszny jak kabaret Neonówka
Ten film jest alegoryczną interpretacją entropii penetracji tegoż kuferka. Jest to w założeniu swoiste epitafium dla złożoność dylematu charakteryzujące postacie uwikłane w bezowocne poszukiwania możliwości otwarcia kuferka. Jakież głębokie jest niesione przesłanie przez ten film "trahit sua quemque voluptas", dotyczy ono bowiem wszystkich.
A ja od siebie dodam pointe którą kiedyś widziałem na Joemonsterze. rysunek interpretacji Pana Tadeusza w oczach samego Autora i polonistki.
Co na myśli ma belferka Interpretując tą książkę:
"Błękitne zasłony symbolizują głęboką depresję głównego bohatera i jego troskę o losy ojczyzny"
Co na myśli ma sam autor :
"Błękitne zasłony symbolizują błękitne zasłony do Kur** Nędzy"
Bardzo fajna anegdotka, ale to nie zmienia faktu, że film "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka" jest po prostu bez sensu :) Oczywiście moim skromnym zdaniem, każdy ma prawo do swojego. W końcu to tylko forum.
Choć z twoim zdaniem całkowicie się nie zgadzam, to muszę przyznać, że jak na użytkownika tego portalu jesteś wyjątkowo kulturalny ;)
To jest rozrywka i tyle.
Lubię serie "Piratów z Karaibów" ale skrzynia umarlaka można powiedzieć że w pewnej części mnie zawiodła. Być może dlatego, że troche za dużo Willa i sprawy z jego ojcem. Za dużo wnikania. Oczywiście, jest w tej części pełno tego, za co kocham te filmy - Deppa (jego roli, min i śmiechowych ruchów), śmiechu, akcji i wielu innych.
Myślę, że film taki jak piraci z karaibów to nie jest film, w którym zamieszcza się przesłanie- w końcu filmy nie są do tego zobowiązane i myślę, że filmy o piratach- zbójach, pijakach, i mendach za przeproszeniem to chyba marny pomysł na przesyłanie przesłań do publiczności.
A jeżeli już koniecznie chcesz przesłania, popatrz na Jacka- robienie ludzi w jajo popłaca :) Wszystkich dookoła wkręca i świetnie na tym wychodzi. No dobra, może w tej cześci nie bardzo bo go ośmiorniczka zjada :)
Dwójka pokazuje, że jak zostajesz nagle zasypany pocałunkami to coś jest nie tak, a nie zapominajmy jeszcze o płynącej mądrości z jedynki - nigdy nie pokazuj kobiecie swoich zapasów alkoholu :D
a ja myślę, że to przesłanie jest bardzo mądre i jest bardzo dobrym zakończeniem tej dyskusji. :)
To pytanie "jakie przesłanie niesie film "Piraci z Karaibów" ", to tak samo jakby się zapytać jakie przesłanie niosą pornosy!
Ten film nie miał mieć głębokiego przesłania, nie można się go doszukiwać. Jeśli oglądasz filmy przygodowe, pirackie, nie szukaj psychoanalizy itd. A ten film na swój sposób czegoś uczy. Siły przyjaźni, tego, że nie zawsze ogólnie przyjęte normy są właściwe i że nieuczciwy człowiek może zrobić coś uczciwie wbrew przekonaniom. Nie jest to wielkie, kolosalne przesłanie ale takiego nie miało być
to jest kino komercyjne ono nie ma za zadanie przesłać widzom wartości, intelektu, uczuć, przesłania z drugim dnem (na tym polega kino ambitne) jego zadaniem jest dostarczenie rozrywki widzom. Moim zdaniem film bardzo dobry i ciekawy, dostarczył mi dużo rozrywki kiedy go oglądałam.