Bardzo ciekawy temat na dobry film. Niestety nie tym razem. Glównemu bohaterowi za łatwo wszystko szło. Nie pokazano w ogóle jak on doszedł do tego, że wyjechał do Somalii. Po prostu, spotkał znanego dziennikarza a ten się nim zachwycił i wysłał gnojka w teren działań wojennych. Pominięty wątek tego jak on się tam utrzymywał. Jak sam się dowiedział przecież na miejscu dragi kosztują. No i ten jego dyktafon...