Czekałam na ten film w sumie z ciekawością. 1 część mi się podobała, 2 nawet bardzo, bo było tam dużo takiego prostego, śmiesznego, ale zarazem niekiczowatego jaja, czego brakowało ostatnio w polskim filmie. Za to 3 część mnie bardzo rozczarowała. Wszystkie najlepsze momenty zostały pokazane w trailerze, weszły już trochę tandeciarskie humorki (jak z tym kremem), ogólny chaos, no po prostu mocna średniawka. Chyba reżyser dostał kopa pieniężnego po 2 części, więc chciał szybko podtrzymać fame. Szkoda, że takim kosztem.
a mi się podobał. Aczkolwiek fakt, że dzieje się więcej i jest większa liczba wątków, niż w Nowych Porządkach. Tam fabuła wydawała się bardziej zwarta, z początkiem, rozwinięciem i zakończeniem. Tu panuje lekki chaos, np. do końca nie zrozumiałem jak Cukier przejął interes z paliwem i momentalnie się wzbogacił. No i teraz sobie myślę, że zabrakło jakiegoś nieudanego zamachu na Miami'ego, temat nagle wygasa. Dużo śmiechu było w scenach ze Strachem. Trochę mniej grozy w tym wszystkim. W poprzedniej części gangusy pastwili się nad zwykłymi ludźmi, ale też robili to jednak bez fajerwerków, bo wiedzieli, że policja ich tropi, a tu wolna amerykanka, Cukier robi co mu się podoba, tu strażak, tam członek gangu motocyklowego, nagle bogaty mafiozo, dziwne, ale fajne, mi się podobało.