Nic nie miał na myśli. To był wymysł Cukra. Był niezrównoważonym "samotnym" psychopatą. Chciał mieć węża do towarzystwa i tyle. Tak samo później miał w więzieniu papugę, bo węża nie mógł tam przetrzymywać. wąż jak wąż, zwierzę jak zwierzę. Chyba lepiej żeby jako gangster, który bez wahania potrafi zabić, miał w domu pytona niż persa.