Widać ze Vega dość długo nastał się przy wiejskiej aby zebrać materiał filmowy. Niestety scenariusz był pisany na kolanie i dla osoby która nie śledziła wydarzeń z 2002 o mafii paliwowej może się nieco pogubić.
1) mafia paliwowa przedstawiona w filmie to ta sama mafia z 2002 z tym ze naprawdę było 5 baronów paliwowych
2) vega zamiast zrobić 5 wątków o 5 baronach wprowadza nowego bohatera Cukra który niczym Pablo Escobar zbija majątek na lewym paliwie. Facet jest po prostu nieśmiertelny lata z Piła mechaniczna, rucha policjantkę, kpi z polskiego prawa i jeszcze czyta Schopenhauera w wolnej chwili.
3) jeśli myśleliście ze w nowym pitbulu zobaczycie prace policjantów to jesteście w błędzie. W nowym pitbulku policjanci to dziurawce dzwoniące po posiłki co i rusz, naiwni jak dzieci bo wychodzi na to ze w Polsce można robić ustawki z bronią pod warunkiem ze masz zezwolenie.
Film powinienien się nazywać "polska policja nicz nie może zrobić, czyli przygody Cukra w kraju za Wisła"