Dawno nie uśmiałam się tak na żadnej komedii, jak właśnie na Pitbullu. I to nie tylko moje zdanie, na tekstach Olki i Stracha cała sala pekala ze śmiechu. Jednak zero klimatu poprzednikow. Gangsterka na siłę, więcej śmiechu niż akcji, ale pierwszy raz od dawna nie zaluje kupionego biletu