Głupota Marcinka w Nowych była jeszcze w miarę śmieszna, niestety już w Kobietach średnio, scena z wodą i babcią jak dla mnie kompletnie nieśmieszna, wręcz naciągana. Nowe miały jeszcze naprawdę mroczny klimat, rola Czeczota genialna, bardzo mi się podobała. Fabuła chaotyczna.