To Jacek Król, świetny aktor, głównie teatralny, grał kiedyś w teatrze w moim rodzinnym mieście, genialne kreacje stworzył, niestety, z teatru tego odszedł, cieszę się, że wreszcie dostał ciekawą rolę w filmie.

Z tego co widzę, to u Pasikowskiego gra chyba już po raz 3, ale jego ról w poprzednich dwóch filmach nie kojarzę. Musiały być bardzo epizodycznie. Cały Pasikowski, potrafi wyłuskać takie złoto i obsadzić w poważnej roli kiedy trzeba.

Przecież w Vinci pokazał się bardzo dobrze, więc nie wiem jak można gościa nie kojarzyć.

Nie oglądałem 'Vinci'

W takim razie polecam w piątkowy wieczór albo w inny luźny dzień. Nie gra może pierwszych skrzypiec, ale warto. Widać, że jest to aktor wielowymiarowy. Vinci to był pierwszy film, który widziałem z nim w obsadzie.

Dzięki. Właśnie dlatego muszę obejrzeć 'Vinci' bo jak przeglądałem jego filmografię, to gra głównie głosem, a występów w filmach niewiele i większość epizody. W 'Pitbullu' pomimo dość dużej roli nie dali jego nazwiska wśród tych głównych, tylko też zepchnęli wyłącznie do napisów końcowych. Trochę brak szacunku moim zdaniem.

Czy ja wiem czy brak szacunku? Swoje w filmie zrobił co też wyszczególniłem w mojej ocenie, ale nie da się ukryć, że napisy końcowe były robione na zasadzie czasu ekranowego. Kowal miał go mało, ale każda scena z nim jest mocna. Dobry aktor, który świetnie się wkomponował w rolę i w każdej scenie jest charakterystyczny. Widzowie i tak go zapamiętają, bo się spisał. Był charakterny w tym wszystkim, zyska szacunek co mu się należny, bo tacy bohaterowie są szczególnie pamiętani. Zwłaszcza scena z trzepaniem dywanu i ta pod koniec. Dał zbyt dużo charakteru, by o nim zapomnieć.

Dla mnie to zawsze będzie przejaw braku szacunku bo rola mimo wszystko dość duża i wyrazista. Vega np pompował w napisach Oświecińskiego, czy Machnickiego(nawet na plakatach) mimo, że jeden to był nieznany nawet nie aktor, a drugi aktor znakomity, ale przeciętnemu zjadaczowi chleba zdecydowanie nieznany z nazwiska, kto wie, czy nawet z twarzy? Kuny ile w tym filmie jest? A znalazła się nawet na plakacie. No, ale zgadzam się, że widownia go zapamięta. Pytanie, czy podobnie będzie z producentami, czy zostanie drugim Suszyńskim, który pomimo dużego talentu głównie czyta reklamy i bajki.

SPOILER:

BTW, Twoim zdaniem Kowal przeżył? Bo z jednej strony wygląda jakby umarł, z drugiej strony zupełnie tak samo wyglądało podczas strzelaniny z wołomińskimi gdzie jeśli mnie pamięć nie myli chyba nawet krew mu poszła z ust i już zaczęła mnie sekretnie krew zalewać, że ciekawą postać z potencjałem tak szybko skasowali. Na szczęście okazało się inaczej.

Vega promował w napisach i na plakatach Oświecińskiego, bo widział w nim potencjał i to, że dzieciaki będą uznawać jego rolę za coś fajnego. Czy Machnicki był tak samo promowany? Nie przypominam sobie. Machnicki miał swoje momenty np. w drugim sezonie Sfory. W Nowych Porządkach był tylko w jednej scenie. Kuny może jest mało, ale jest postacią charakterystyczną i jednak ważną dla fabuły, więc była promowana. Strzelanina z wołomińskimi świetnie wyszła, wtedy przeżył, ale w ostatnich scenach nie przeżył. Fajny dialog z Despero pod koniec. Wcześniej też miał miał swoje momenty.

Machnicki był dużymi literami wymieniony na plakacie 'Służb Specjalnych' wśród gwiazd. Miał większą rolę(chociaż jednak drugoplanową), ale publice był raczej nieznany. Szkoda, że z podobnie tutaj nie postąpili z Królem. Szczególnie, że Kawiorską dali na plakat i zdjęcie i nazwisko, a powiedz mi, kim ona jest? Nikim. Rolę też miała średnio istotną, a jak patrzę na jej cv, to ostatni raz zagrała w filmie chyba z 7-8 lat temu, w serialach też tylko epizody. Dopiero teraz patrzę, że u Pasikowskiego grała dupę Carlosa w 'Glinie', ale to był chyba jeden max 2 odcinki i też nieistotna rola.

Służb Specjalnych nie widziałem, więc nie wiem jak tam był promowany i jak dużą rolę zagrał. Poprzedni post odniosłem do jego roli i promocji w Nowych Porządkach, gdzie wystąpił, ale nie odegrał większej roli.
Dorociński, Stroiński, Mohr, Kula, Rabczewska, Woronowicz, Pazura, Kuna, Kawiorska, Zamachowski. Z tym ostatnim promowanym nazwiskiem się nie zgadzam. Zamachowski odegrał rolę, która pociągnęła film do przodu, ale ile go było na ekranie? Mimo wszystko Król powinien być promowany bardziej. W końcu więcej scen. Szkoda, że finalnie wyszło inaczej, ale i tak będzie zapamiętany. Charakterniak.

Nie było finalnie powiedziane, czy Kowal przeżył czy nie. Ale moim zdaniem bardziej zasugerowano, że przeżył, bo gdyby miał zginąć, pewnie bardziej celebrowano by ten moment, pokazano jakąś rozpacz albo chociaż wątpliwości targające Desperskim, który w końcu z Kowalem się zaprzyjaźnil. A tak ten tylko powiedział spokojnie "Trzymaj się Kowal" i sobie poszedł, jakby wiedział że jego rana nie powinna być śmiertelna.
Moim zdaniem być może brano pod uwagę kolejną część, w której Kowal również by wystąpił.

Po obejrzeniu kilka razy tego filmu mam jednak przekonanie, że nie przeżył. Wprawdzie ostatni raz oglądałem z rok temu, ale wydaje mi się, że Despero nie powiedział 'trzymaj się Kowal', tylko coś w stylu 'Kowal....' i to z pewną żałością w głosie. Ten ich dialog też wyglądał na pożegnalny. Z Kowala uchodziło życie/powietrze. Jakiejś wielkiej celebracji nie robiono bo to jednak był przestępca.

Oglądałem wczoraj, powiedział "Trzymaj się Kowal". Właściwie każdy może tą scenę interpretować po swojemu, co jest w sumie spoko.