Jest zagrzebany pod tak grubą warstwą mułu, szlamu i opadłych na dno skorupiaków, że tylko najwytrwalsi paleontolodzy, po uprzedniej podróży na dno Rowu Mariańskiego, będą się w stanie się do niego dokopać. Aktorstwo - klisze wszystkiego co w polskim kinie najgorsze, scenariusz - ciosany otoczakami sprzed homo erectus. Gorąco polecam masochistom.