PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=751987}
7,0 170 809
ocen
7,0 10 1 170809
5,7 35
ocen krytyków
Planeta Singli
powrót do forum filmu Planeta Singli

Generalnie bardzo pozytywnie się zaskoczyłem tym filmem, nie oczekiwałem raczej nic poza przeciętną komedyjką walentynkową ale naprawdę mnie urzekł, można się było pośmiać, wzruszyć ale zakończenie mnie zawiodło albo raczej wkurzyło. Stuhr był podłym gnojkiem, fakt że z zazdrości, fakt że się zmienił niby ale chciał wkopać doktorka i jeszcze ujawnić Anię a na końcu ona nagle też wielce w nim zakochana... to jakaś kpina, pasowała do doktorka.

angel1122

Po Nim było widać, że coś do Ani czuje. Natomiast ona z kolei czuła coś do tego gościa, z którym pisała, który miał ten klucz czy nutę w nazwie (okazuje się, że to Stuhr). Więc oboje coś do siebie czują. Owszem pasowała do doktora, ale on po tej kłótni w amfiteatrze uznał, ze musi zamknąć przeszłość. Co do zakończenia, to przez rycerza na białym koniu zakończenie banalne, ale z drugiej strony poprzez spłoszonego konia oraz pogoń Ani i giermka za rycerzem nietuzinkowe.

ocenił(a) film na 4
angel1122

On owszem mógł zakochać się a Ance i dlatego założył profil słodko-gorzkiego, ale Anka nie lubi Tomka prawie przez cały film, a kiedy na końcu on mówi "kocham cię", to ona jak największa desperatka na świecie cieszy się i rzuca mu się w ramiona - beznadziejny happy end.

ocenił(a) film na 9
angel1122

Mi się zakończenie podobało, a tekst "Jaki K*** Piotrek?" mnie rozwalił ;)

ocenił(a) film na 6
Grzyb9k

Hehe mnie też :p Albo jak w barze pijany mówi: "Heeej... :) Żigolo! :)"

ocenił(a) film na 8
Grzyb9k

- Piotrek?
- Jaki, k u r w a, Piotrek?
Dialog niby niespecjalni, ale jednak miażdży

ocenił(a) film na 8
dubhead_dena

Dokładnie! Uśmiałem się do łez.

ocenił(a) film na 7
angel1122

Mnie też zakończenie rozczarowało. Lubiłam bohatera Stuhra, ale moim zdaniem między głównymi bohaterami była słaba chemia. Bardziej się nastawialam na tego nauczyciela, bo był uroczy :). W ogóle przecież w filmie cały czas dawali do zrozumienia, że Ania mu się podoba i nagle na końcu wyjeżdżają z tą żoną i dzieckiem. Trochę to na siłę było...

ocenił(a) film na 8
angel1122

gdzie widziales film?

Natala151210

W większych miastach jeszcze leci w kinach. Ja byłem wczoraj po raz któryś tam już.

angel1122

No właśnie według mnie nie pasowała do doktorka. Doktor był sztywny. Też chyba nic do niej nie czuł, szukał osoby podobnej do swojej żony. Żeby się domyśleć, że Ania była do niej podobna wystarczy spojrzeć na jego córkę Matyldę. Ania była nauczycielką muzyki, więc i zainteresowania podobne do jego żony. Zresztą w scenie w amfiteatrze zanim Tomek zrobił swoje show, Ania chciała już stamtąd iść, jakby wyczuła, że coś jest nie tak. Z kolei, jeśli chodzi o Tomka to zauważcie, że wtedy kiedy dostała fortepian i przypominała sobie chwile z Tomkiem, to pokazali scenę z lalką, której wcześniej w filmie nie było. Sugeruje to, według mnie, że spędzili ze sobą więcej czasu, niż to było pokazane dotąd w filmie. Kilka ujęć, ale w tym filmie bardzo ważnych, bez tego ten film by się nie spiął. Zresztą na pierwszym spotkaniu Anki z Tomkiem, jakby to inaczej rozegrał, to pewnie by z nim poszła. Nie była bardzo na nie, pytała, czy mają wyjść już od razu. No i się oburzyła, gdy Tomek powiedział, że zakochała się w Antonim po ich pierwszej randce. Nie wiem jak to kobiety odczuwają, ale mi wystarczy bardzo niewiele czasu, by wiedzieć, czy coś zaczynam do dziewczyny czuć. Taka randka i chwila sam na sam do przemyślenia w taxi, by starczyła. Jeśli Anka coś do kogoś poczuła, to do Słodko Gorzkiego vel Tomka. Wybrała tego, który najbardziej o nią zawalczył. A jeśli powiedział, że ją kocha, to też jego zachowania, mogły jej się złożyć w jedną całość. No a Tomek na pewno był w niej zakochany, jak facet ma kobietę na widelcu i nic nie może zrobić, bo myśli o innej, to to jest szczyt zakochania. Moim zdaniem wszystko się zakończyło tak, jak powinno. I to bez względu na to, że to komedia romantyczna, bo dla mnie to bardziej komedia obyczajowa połączona z dramatem o bullyingu w szkole.

angel1122

Film nie był komedią romantyczną, a zakończenie było takie właśnie typowe. Filmem jestem pozytywnie zaskoczona, ale skończyć mogli inaczej. Postać grana przez Stuhra to zły człowiek. Wykorzytywał wszystkich dookoła, był w stanie dla droższego programu sprzedać przyjaciela, a ona tak po prostu mu uwierzyła. Podsumowaniem wszystkiego bylo to, co zrobił z lekarzem. Czegoś takiego nie wybacza się. Dlatego z zakończeniem się nie mogę zgodzić. Takich ludzi powinno się omijać szerokim łukiem.

użytkownik usunięty
alien_2

No ale po tym jak się zakochał to się zmienił na lepsze. :-) To oczywiście bzdura, ale ludzie lubią wierzyć w takie bajki, więc producenci, reżyserzy i scenarzyści tworzą takie filmy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones